Wpis z mikrobloga

Natchniony wpisem @Lubiechleb przypomniałem sobie starą historię.

W domu na wsi w latach 90 mieszkała starsza Pani. Była samotna, gdyż jej mąż zmarł wiele lat wcześniej. Pani owa miała zaćmę i nie widziała wszystkiego wyraźnie, ale mimo to korzystała z życia na ile jej stan zdrowia pozwalał. Często spotykała się z koleżankami z dawnych lat na herbatkę i wspólne plotki lub spacery z psami. Starsza Pani miała psa, ale mimo to brakowało jej męża. Wieczorami przesiadywała w swoim fotelu przy kominku i rozwiązywała krzyżówki lub czytała książki. Światło zawsze miała lekko przygaszone, ponieważ dzięki temu mogła trochę lepiej widzieć. W tym czasie pies zawsze leżał u stóp pani i co jakiś czas się otarł, chrapnął lub liznął jej łydkę lub palce. Któregoś dnia starsza Pani umówiła się z koleżanką na wspólne zakupy w sklepie nieopodal. Kupując karmę dla psa i trochę rzeczy na śniadanie oraz plotkując, dowiedziała się, że kilka dni temu ze strzeżonego zakładu w mieście obok uciekł mężczyzna. Podobno był to niezrównoważony człowiek, ale nie dowiedziała dlaczego go tam przetrzymywali.
Po zakupach Pani wróciła do domu i jak co dzień wieczorem rozsiadła się przy kominku. Pies się przymilał jak zwykle. Myśli jej zaczęła zaprzątać sprawa z tym człowiekiem. Dlaczego i jak uciekł? Kim był i co zrobił? Tego dnia starsza Pani nie mogła spokojnie zasnąć. Minęło kilka dni i na spacerze Pani dowiedziała się, że mężczyznę widziano we wsi obok. Próbował się włamać do domu, ale sąsiedzi zapalili światła i go spłoszyli. Pani zaczęła się zastanawiać czy można wierzyć tym plotkom. Przecież było ciemno i ciężko po ciemku rozpoznać człowieka. Szczególnie w oddali. Tego wieczora jak zwykle starsza Pani rozsiadła się wygodnie w fotelu, przygotowała herbatę i nowe krzyżówki, które kupiła w sklepie podczas spaceru. Po godzinie, kiedy krzyżówki zaczęły ją nużyć poczuła jak pies znów się przymila. Tu mruknie, tu liźnie łydkę. Po chwili starsza Pani poczuła jak pies zaczyna ją lizać po stopie. Psy czasem tak robią, kiedy wyczuwają choroby lub złe samopoczucie. W pewnym momencie jednak zaczął ssać jej dużego palca u stopy. W tym samym momencie starsza Pani usłyszała jak w kuchni zaczął szczekać jej pies. Zdrętwiała. To w takim razie kto ssie jej palca?

#duchy, #polska, #paranormalne, #dziecinstwo, #wiara, #ciekawostki, #heheszki
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach