Wpis z mikrobloga

Tak z ciekawości jak u was jest z podejściem do łaźni gdzie wszyscy chodzą na golasa, w sensie czy macie jakąś blokadę, żeby się umyć w takim miejscu.

Ja przez jedne wakacje pracowałem w miejscu, gdzie były takie łaźnie i ciężko mi było się do tego przyzwyczaić. Była to konieczność, bo praca była w takim miejscu, że po pracy wracało się z czarnym ryjem do domu. W pierwszy dzień się nie umyłem i wróciłem taki uwalony xD Ale potem musiałem się przełamać, bo to jednak śmiesznie było tak wracać ubrudzonym codziennie.

Trochę lipa, że jesteśmy od dziecka tak wychowywani, że wstydzimy się własnego ciała. Pewnie starsze pokolenie ma z tym łatwiej, bo obstawiam, że pewnie np. w wojsku też pewnie mieli takie wspólne prysznice.

Ps. Tak wiem, zaraz pojawią się jakieś memy z mydłem itd. ale ciekawi mnie jak podchodzicie do tej sprawy.

#przemyslenia #pytanie

Myłeś się kiedyś w większej grupie?

  • Tak i nie mam z tym problemu. 43.8% (14)
  • Nie ale myslę, że nie miałbym z tym problemu. 12.5% (4)
  • Tak i mam z tym problem. 3.1% (1)
  • Nie i myślę, że miałbym z tym problem. 40.6% (13)

Oddanych głosów: 32

  • 4
Trochę lipa, że jesteśmy od dziecka tak wychowywani, że wstydzimy się własnego ciała. Pewnie starsze pokolenie ma z tym łatwiej, bo obstawiam, że pewnie np. w wojsku też pewnie mieli takie wspólne prysznice.


@Murasame: Ja to niby starsze pokolenie ale jakos nigdy nie mialem z tym problemu.

Z tym wojskiem to nie do konca Ci wyszlo porownanie. Jak ja bylem w ZSW to na szkolce byly wspolne prysznice. Problem polegal na