Wpis z mikrobloga

@kotbehemoth czy ja wiem czy cena z dupy? Ja kupiłem używkę w stanie praktycznie nówka za ~800zł na Olx (2x mniej niż na ali). Za taką kasę jest bezkonkurencyjny, mechanizm 28800bph, szafir, super wygodna bransoleta. Orienty i inne seiko mogą mu possać co najwyżej. Jeszcze mam san martinowego homara submarinera i oba jakościowo przebijają (subiektywnie) wszystko co miałem w zbliżonym pułapie cenowym (i nawet 2x większym), i z japończyków i ze szwajcarów.
  • Odpowiedz
@teh4esz: No ale rynku wtórnym tracisz dużo więcej i masz kolejne NH35 albo Sellitę, o nudnym designie nie wspominając. Nie można porównywać rynku wtórnego do cen detalicznych - cena tego explorera to ok. 450-500$ , a po wyjęciu z pudła 800zł. Za 500$ to można kupić automat Certinę DS albo Orient Star, Sun&Moon etc lub Seiko Presage lub za pół tej ceny nowego Citizena Promaster z Miyotą, stop-sekundą, certyfikacją ISO i
  • Odpowiedz
@Latajacy_baleron dlatego też kupuję na rynku wtórnym, przy ewentualnej odsprzedaży nie traci się, lub traci się ułamek wartości. Każdy zegarek, o ile nie jest to marka luksusowa o ograniczonej podaży traci na wartości po zakupie, czy jest to chińczyk, czy japończyk czy szwajcar. Bo nikt o zdrowych zmysłach nie kupi zegarka używanego, nawet hiper citizena z tytanu z miyotą za zbliżoną kasę jak za nowy, bez problemu dostępny od ręki w sklepie.
  • Odpowiedz