Wpis z mikrobloga

@Turkotka: Szczerze? Kup sobie junaka rs125 , polataj a potem go #!$%@? albo sprzedaj w cenie złomu i zrób prawko. Te 125 ccm czopery to nie jadą. Przy tych pojemnościach wszystko ma znaczenie a budowa takich motocykli wręcz przeczy zasadom aerodynamiki. 125ccm to tylko jakieś aerodynamiczne sporty, wąskie nakedy, 15 konne varadero. Takie motocykle pozwalają trzymać te 100km/h przelotowej. Na takim czoperku 125 Ciężko będzie 90 km/h utrzymać co jest prędkością
nie wiem z jakiego, był made in Japan, tak przynajmniej było wybite na bloku. Pamiętam, że kupowałem świece które pasowały też do którejś Hondy. Mowa o motocyklu z końcówki lat 90


@papaj_21_37: no tak... A teraz się zastanówmy.
Ile kosztuje siła robocza w Japonia ile w Tajwanie/koreiii to w latach 90. Daelim chce wejść na europejski rynek na którym japońce mają silną pozycję więc i ceny muszą mieć niskie.
I teraz
@mpetrumnigrum: to co napisałeś ma ogromny sens. Nie wnikałem w pochodzenie silnika, faktem była kompatybilność części. Sam Daelim to koreańska marka, miałem i to zdecydowanie była dobra maszyna w swojej klasie i w porównaniu do hondy zdecydowanie tańsza zarówno w zakupie jak i utrzymaniu. W przypadku 125ki dopłacanie do logo imho nie ma sensu. Jedynie vka robi różnicę
@PancakeV: #!$%@?, mam Shadowkę 125 i zmieniam na większy tylko żeby móc jeździć autostradą, bo krajówkami sobie spokojnie pyrkam 90 km/h i jest świetny fun. Nie każdy ma ochotę #!$%@?ć, a do ~80 km/h ta 125 spokojnie styka i nie odczuwam braku mocy