Wpis z mikrobloga

@DoudouPetit: nie powiedziałam nigdzie, że sama terapia mi pomogła, bo oczywiście tak nie jest. Ale leki bez terapii są bez sensu moim zdaniem. Ja mam głęboki problem, więc niestety nie mogę powiedzieć, że jestem zdrowa bo nie jestem. Ale dzięki terapii i lekom wiem, że mam też inne uczucie oprócz smutku, mniej się stresuje, lepiej mi idzie w pracy, lepiej rozmawiam z ludźmi. Mam jeszcze wiele innych problemów, ale jest
  • Odpowiedz
@dal_: złego słowa użyłem, po prostu chodziło mi o to że wpływ terapii jest dużo dużo mniejszy niż leków. Poczułabyś o czym mówię, gdybyś przestała je brać. O tym mówiła Hania Es, po kilkuletniej terapii przestała brać leki i wszystko wróciło do stanu sprzed leczenia. Terapia w wielu przypadkach ma sens jedynie wtedy gdy bierze się leki do końca życia, inaczej całe to piekło wraca. Myśli automatyczne powstają samoistnie i
  • Odpowiedz
@Klepajro:

kopac po mordzie za taki bełkot to malo


Cóż za inteligentna odpowiedź wypełniona jakże konstruktywnymi argumentami. A tak na poważnie to nieprawdę napisałem? Prawdą jest natomiast, że terapie może i działają, ale jak masz jakiś tymczasowy problem typu rozpad związku.
Natomiast co terapie zdziałają gdy przez całe życie jesteś traktowany jak śmieć? Wgrają mu wspaniałe wspomnienia do mózgu, a może taki przegryw wyładnieje
  • Odpowiedz
@DoudouPetit: uważam, że niektórzy muszą długo chodzić na terapie i brać leki, problemy istniejące latami nie zostaną wyleczone w kilka miesięcy - a nawet i 2 lata. Być może za krótko chodziła i brała leki. To sprawa indywidualna. Tak samo jak nie każdy lek jest dla kogoś dobry, tak samo terapia nie koniecznie dla kogoś może być dobra. Ale nie mogę czytać jak wrzucają niektórzy wszystko do jednego wora -
  • Odpowiedz
@sebekpolak51: a ja akurat się podpisuję pod tym - nie każdy nurt jest dla każdego. ja akurat miałam to szczęście, że od razu trafiłam pod skrzydła terapeutki, która mnie otworzyła, bo pracujemy w podejściu indywidualnym; jeśli chciała mnie przytulić - to przytulała, jeśli nie zaczynałam nic mówić - ciągnęła za język. ale niestety takich terapeutów nie ma zbyt wielu. jako, całe szczęście, jeszcze młoda osoba w ciągu roku zażegnałam epizody
  • Odpowiedz
@szantrapa: Podpisujesz się pod uproszczonym spojrzeniem na rzeczywistość. Rzeczywistość jest dużo bardziej złożona, nasza indywidualna droga wyjścia z depresji nie jest kluczem dla wszystkich.

Niektórzy leczeni u terapeutów i psychiatrów powinni być leczeni przez np. endokrynologów, bo tarczyca nie produkuje hormonów. Masa innych przypadków, wcale nie rzadkie choroby 10% polaków choruje na Kryptopirolurię a nawet o tym nie wie...

"Kryptopiroluria (KPU lub HPU) to choroba, a raczej dysfunkcja organizmu, która nie jest powszechnie znana w naszym społeczeństwie. Jest to trochę zadziwiające, ponieważ dotyczy aż 10% z nas. Niestety jej symptomy są niecharakterystyczne, mogą przypominać inne powszechne choroby, co niewątpliwie utrudnia postawienie diagnozy. Ze względu na fakt, że KUP powoduje m.in. objawy natury psychologicznej, najczęściej pacjenci latami leczeni są przez psychiatrów
  • Odpowiedz
Kryptopiroluria? Kto to słyszał? Teraz wyobraź sobie że takich chorób, dysfunkcji organizmu jest dużo więcej a większość nie jest w ogóle znana ludzkości. Poza wykryciem choroby jest jeszcze problem z leczeniem, w przypadku KPU leczenie jest bardzo skomplikowane i mało skuteczne xD Miliony oddzielnych bytów w organizmie wpływających na naszą psychikę. Pisząc byt mam na myśli np. hemoglobina jak w KPU, dysfunkcyjne przekształcenia hemoglobiny powodują choroby psychiczne. Zależności między tymi bytami są
  • Odpowiedz
@DoudouPetit niczego nie upraszczam, bo sama leczę się przy okazji pod tym kątem endokrynologicznie. udało mi się uniknąć psychiatry, ale wyszły przy tym inne problemy natury zdrowotnej. opisuję jedynie swój przypadek, wiem, że sama terapia nie każdemu może pomóc, ale jest bardzo dużym wsparciem w szukaniu podłoża :)
  • Odpowiedz
Najlepiej to zawsze #!$%@?ć, że ktoś nic nie robił i wcale nie chodził na te terapie, byle sobie ego podnieść, że ci ludzie to debile xD. Terapeuta nie sprawi, że będę mieć znajomych i poprawi i nabędę dzięki niemu social skille.


@Kamilo67: ale on nie ma tego sprawić, bo nie na tym polega terapia.
  • Odpowiedz
No to po uj ta terapia?


@Kamilo67: aby leczyć (twoje?) negatywne postrzeganie świata. Zdrowa psychika polega właśnie na tym, że człowiek w bardziej pozytywnych niż powinien barwach widzi świat.
  • Odpowiedz
@Bover: No i co mi to daje jak nadal nie wiem jak poznawać ludzi i jak podnieść social skilla. Poza tym, nie zawsze negatywne postrzeganie jest irracjonalne.
  • Odpowiedz
@Kamilo67: w zasadzie to wystarczy jedno zdanie przeczytać z tego, co tu napisałeś w kilkunastu komentarzach. Ubolewasz nad swoimi "social skillami", próbujesz stawiać się w sytuacji osoby, której nic nie pomoże w znalezieniu wsparcia czy znajomych, wykluczasz możliwość uzyskania pomocy. To nie jest postrzeganie świata w sposób zdrowy.
  • Odpowiedz
@Kamilo67: Sądząc po jego zainteresowaniach na wykopie, 90% formuła 1, nba, fame mma - czyli sport, nie sądzę by miał jakiekolwiek pojęcie o psychoterapii, poza przeczytanymi zaletami psychoterapii wypisanymi w punktach z pierwszej lepszej strony.
  • Odpowiedz