Wpis z mikrobloga

@sebekpolak51: to akurat fakt, ze w Polsce terapia to w wiekszosci scam, jak u innego nie zadzialala to wmawiasz ze moze u ciebie zadziala i warto sprobowac, ale tez wmawiasz ze nie mozna terapii przerwac bo wtedy nie bedzie efektow. I taki chodzi i chodzi i czeka na efekty a efektow ni ma bo terapia scam.
  • Odpowiedz
@sebekpolak51: a no i 200 zł dej co z tego że wizyta trwała 2 minuty i 137 sekund i co z tego że nic nie dała bo mordy i ciała ci nie zmienie i co z tego że to dla ciebie tydzień całodniowej pracy w januszexie JESTEM LEKARZEM PSYCHOLOGIEM ROZUMISZ
  • Odpowiedz
@Gandalf_Rudy: Kiedyś napisałem o tym w komentarzu pod innym wpisem to też tutaj napiszę

Generalnie poziom większości psychologów oraz terapeutów w Polsce jest tak niski, że równie dobrze można kupić flaszkę wódki jak masz deprechę.
Tyle samo pomoże (czyli praktycznie nic), ale wyjdzie taniej i mniej frustracji potem będzie.
  • Odpowiedz
@Gandalf_Rudy: Problem jest też taki, że brakuje dobrych psychiatrów, prawie każdy zaślepiony psychoterapią, na oddziałach psychiatrycznych też tylko terapia, leki przepisują z niechęcią. Dla nich poważne problemy to jakaś mania, psychoza, ogólnie ciężkie przypadki przez które nie da się żyć bo ktoś naprawdę odleciał, a na wszystko inne jedna odpowiedź: psychoterapia, znajdź se prace, dziewczyne, to problem psychologiczny proszę dać mi spokój, polecam panu dobra psychoterapeutke oczywiście ktoś z rodziny, albo
  • Odpowiedz
prawie każdy zaślepiony psychoterapią, na oddziałach psychiatrycznych też tylko terapia, leki przepisują z niechęcią.


@DoudouPetit: Gdzie? Bo w Polsce to wszystkim jak leci watrobe niszcza lekami przeciwpadaczkowymi i ewentualnie do tego jakies neuroleptyki albo antydepresanty, a w karty wszystkim wpisuja jakis rodzaj schizofrenii albo choroby afektywnej zeby pasowalo. A terapia to jedynie grupowa raz albo 2 razy w tygodniu, ewentualnie tak zwana terapia zajeciowa czyli idziesz se kleic jakies wycinanki albo
  • Odpowiedz
@Gandalf_Rudy: To może na NFZ próbują z każdego zrobić wariata by mieć kolejnego pacjenta xD Prywatnie jak byłem, to stwierdzili że problem psychologiczny, przepisywali asertin, esci, pregabę ale to tak niechętnie, i rzucili tekstem "znajdź pracę, dziewczynę". Lekceważące podejście i musiałem ich prosić o leki.
  • Odpowiedz
@DoudouPetit: No na NFZ to specjalnine pacjentow przetrzymuja na przepustkach az sie miejsca zapelnia, bo maja placone od pacjenta. I do tego co ktorys dzien musi byc na oddziale zeby fundusz nie podwazyl ze przetrzymuja pacjentow bez powodu.
  • Odpowiedz
@Kamilo67: Ja jak wypije piwo to jest dużo lepiej, i nie sądzę by leki były mniej skuteczne od jednego piwka:) Poza tym masa ludzi pisze że na lekach w końcu zaczęli żyć, są zorientowani na cel. Więc nie wiem co tutaj próbujesz przekazać:) Czytałem że na niektórych leki nie działają w ogóle, mają jakieś niedobory pokarmowe, coś z jelitami nie pamiętam.
  • Odpowiedz