Wpis z mikrobloga

@m_ney idź tam daj gówniakowi obiad na parze i tofu na deser XD takich ludzi jak ty to trzeba gnębić. Ty jesteś jednym z tych co czipsów i kinderek dziecku nie kupi bo to jest źle odzywanie XD


Jest coś pomiędzy tofu,.a czipsami i kinderkami. Dziecko nawyki żywieniowe wyniesie z domu, a to jest jednak jedno z najważniejszych czynników wpływających na jego późniejsze życie. Oczywiście można zjeść czasem coś śmieciowego, ale trzeba
@JimNH777: a pomyśl jaki fajny będzie klimat jak dzieciak będzie miał 12 lat i ojcu pęknie żyłka w głowie

Wtedy z nostalgia wróci do zdjęcia z kebabowni i zobaczy jak jego już ulany tatusiek kopie sobie grób jedząc metrowego kebsa.

Taaaak. Wspaniały klimat( ͡° ͜ʖ ͡°)
@geuze: tłusta ale głównie w zdrowej oliwie. Ale niezależnie od tłuszczu to cukry proste i mocno przetworzone potrawy są największym problemem żywieniowym w rzeczywistości
@Pompejusz: dieta, ale w takim samym czy większym stopniu kult #!$%@?, zobacz sobie jak żyją ludzie w hiszpanii francji i innych krajach na południu, nie mówiąc już o jakości życia przez 50 lat komuny. W japonii od kilku dekad mają kult #!$%@? że popełniają samobójstwa i można gdybać jak średnia się zmieni za te 40 lat.

Dieta ma znaczenie ale takie same znaczenie jak przy budowie muskulatury i siły, tak samo
@Hur4ggan: ja w sumie też nie rozumiem tego fenomenu kebabów XXXXL, potem jakaś inna kebabownia się otwiera i w socjalach reklamuje się że ona ma XXXXXXXXXL.

Co jest fajnego w #!$%@? 3 kg kebsa? Że będzie mnie bolał brzuch i będzie mi niedobrze? xD

Lubię kebaby i lubię #!$%@?ć dużego, ale po co te wyścigi na przeżeranie się jak w USA? Zwykły duży kebab z 200g mięsa, dużą ilością surówek i
@JimNH777: @buczubuczu: widocznej wykopki chcą się dowartościować. Mam nadzieję tylko, że z tej rodziny nie śmieją się te same osoby, które tak często piszą o nierealnych wymaganiach lasek, bo byłaby to lekka hipokryzja. Smuci tylko fakt, jak ci ludzie niezdrowo wyglądają. Sam mam sporą nadwagę, i wiem jak ciężko jest doprowadzić ją do normy. I chociaż pozwolę sobie czasem na fastfooda to takie kompulsywne napychanie się jedzeniem nie jest dobrym