Wpis z mikrobloga

@Meh6969: Liczbę 3x wiecej rannych niż zabitych z tego co kojarzę przyjmuje się domyślnie, gdyż tyle to mniej więcej zawsze statystycznie wynosi podczas konwencjonalnej walki. OFC przy Rosyjskiej jakości szpitali polowych poważne rany to może oznaczać też one way ticket do krainy wiecznych grabieży pralek.
A co do samej liczby zabitych to się odniosę, natomiast z tego co kojarzę jakieś Rosyjskie media niechcący raz podały straty bardzo zbliżone do szacunków NATO,
@Sisal: Raczej kapitałowo po prostu przejmą. Takie rozległe tereny to tylko problem. Dlatego nie ma już kolonii, bo lepiej Afrykę doić czysto kapitałowo niż mieć tam własne terytorium, które trzeba utrzymywać i pilnować.
aż cieplutko robi się na serduszku!


@Pepe_Roni: Dopóki nie zdasz sobie sprawy że na 20 takich kostek przypada 200 Ukraińskich jeśli wliczymy cywilów. Przecież to Ukirancy są mieleni w tej wojnie, na każdego zabitego Ruska przypada kilkaset Ukirańców. To nie Ruscy mają zgruzowane miasta. Ruskich jest 140 milionów. Dla nich nawet i 50k ofiar to jak splunąć, natomiast Ukraińcy przez dekady nie odbudują miast i populacji.
@KochanekAdmina: Tylko, ze te sankcje co teraz dostali w dłuższej perspektywie doprowadzą to kompletnego rozwału i ogromnej tragedii nie tylko Ukrainy, ale również Rosji. Media przedstawiają te twory jako jakieś hegemony europy wschodniej, ale realia są takie, że oni po prostu krwawo rywalizują ze sobą o miejsce na peryferium światowej gospodarki. W sensie ropa, gaz, metale i zboże sprzedajemy, a gotowe rozwiązania i wysokoprzetworzone produkty kupujemy. To co widać dzisiaj przypomina
@Jimmybravo: To tak nie działa,
po 1 - większość ruskich żołnierzy ma zabrane telefony, i dopóki ich nie zluzują, to nie będą mieć żadnych kontaktów
po 2 - artykuły o tym, że Ukraina zebrała 32 tys. zapytań o los ruskich żołnierzy, to nie znaczy, że 32 tys zaginęło, tylko raz patrz pkt 1, dwa większość tych zgłoszeń jest zdublowana albo i wysyłana po 5 razy przez ojca, matka, siostrę, żonę itp.
@Pepe_Roni: nawet zakladajac 20 tys (co jest skromna liczba, transporter, MRAP lub ciezarowka wypelniona piechota to piekny multikill, a takie byly #!$%@? tuzinami), jest to w #!$%@?, plus zwykle (i co sugerowaly liczby dostarczone bodaj przez amerykanow) stosunek straz do rannych wylaczonych z walki jest 3:1. Do tego dolicz dezercje, POW, zaginionych w akcji. Oraz fakt, ze z tych 200 tys polowa to zaplecze i zabezpieczenie.

I juz te liczby grzeja