Wpis z mikrobloga

Taka trochę rozkmina przy tej pięknej, majowej niedzieli odnośnie pracy i relacji z ludźmi z pracy. Generalnie bardzo często, szczególnie dział HR organizuje jakieś tam wycieczki integracyjne, spotkania etc. Jest to spowodowane chęcią zatrzymania w firmie pracownika na dłużej przez takię trochę zmanipulowanie go i sprawienie, że 2 razy się zastanowi nad zmianą pracy, bo wiadomo dobra atmosfera itd. W efekcie pracownik zamiast pracę zmienić jednak zostanie mimo np. mniejszego wynagrodzenia czy gorszych warunków pracy. Nie mówiąć już o sentymencie do firmy i poczuciu winy, kiedy po prostu tej pracy ma już dość, a chciałby spróbować czegoś nowego.

Jest to w sumie odniesienie trochę do wpisu, który napisałem niedawno odnośnie pracy zdalnej w zawodzie programisty:
https://www.wykop.pl/wpis/65276323/w-2022-roku-praca-zdalna-i-elastyczne-godziny-prac/

Tego typu działania moim zdaniem są trochę szkodliwe jako pracownik trzeba mieć moim skromnym zdaniem "dystans" do tego typu akcji.

Moim zdaniem nie powinno się wchodzić w głębsze relacje z ludźmi z którymi się współpracuje, żeby później tego za bardzo nie żałować, kiedy np. ci sami ludzie, którzy tyle obiecywali dają nam wypowiedzenie. Wysunę nawet taką tezę - "Nie ma czegoś takiego jak przyjaciele, koledzy czy nawet znajomi w pracy. Są po prostu "znajome twarze".

Czy zgadzasz się z powyższym?

#pracbaza #korposwiat #it #programowanie #programista15k #hr
  • 9
@Pawemol12: Ja np uważam, że relacje prawownik-kierownik powinny być zdystansowane. U nas tak nie jest i kierownik nie chce/boi się/ ma wyrzuty sumienia aby opieprzyć kogoś za złą robotę. Jak wywalał gościa który przez rok spóżniał się po 4 godziny, nie wyrabiał norm to prawie płakał bo pili wódkę razem.
@profildogier: Moim zdaniem ten kierownik nie nadaję się do roli kierownika. Kierownik ma zadbać, aby robota, którą zlecił swoim podwładnym była konkretnie, rzetelnie zrobiona, bez pajacowania. Taki kierownik, który nie umie zwolnić pracownika, który się do pracy nie przykłada albo nie nadaje, albo chociaż go ukierunkować i pomóc jak konkretnie to ma zrobić to na kierownika się po prostu nie nadaje. A to, że razem po robocie piją wódkę świadczy o
@Pawemol12: dobrych znajomych mam z pracy, z jednym jeżdżę na wycieczki nawet. Z jednej strony mówisz że warto być zdystansowanym, ale trochę masz uprzedzenie przed nawiązaniem znajomości w pracy. Problemem jest raczej to, że ciężko znaleźć kogoś zaangażowanego w którą znajomość można byłoby wejść. Pracuje już 9 lat i pomimo przemielonych setek osób utrzymuje obustronnie kontakt ledwo z 3ma
@Pawemol12: dobrze jest w pracy trafić na równie zdystansowanych którzy cię nie będa podkopywać i jednocześnie nie mają problemu żeby utrzymywać jakiś kontakt jak jeden z was zmieni pracę :)
@Pawemol12: twoje podejście to jest rak i takich toksycznych ludzi węszących wszędzie przestęp jest trochę niestety. Ludzie mają ochotę na integrację, bo fajnie czasami wyjść razem na piwo lub porobić coś ciekawego albo po prostu poznać lepiej ludzi, z którymi spędza się znaczącą część swojego życia. Może jak ktoś jest młody i wciąż ma pełno znajomych to mu jacyś ludzie z pracy są obojętni, ale gdzieś w okolicy trzydziestki w bardzo
@Pawemol12:

zmanipulowanie go i sprawienie, że 2 razy się zastanowi nad zmianą pracy, bo wiadomo dobra atmosfera itd

Czyli lepiej żeby była zła atmosfera w pracy i każdy gorzej się czuł bo wtedy łatwiej odejść? XD niby #programista15k a rozkminy na poziomie #gimnazjalista15lat

Moim zdaniem nie powinno się wchodzić w głębsze relacje z ludźmi z którymi się współpracuje, żeby później tego za bardzo nie żałować, kiedy np. ci sami ludzie, którzy
Wysunę nawet taką tezę - "Nie ma czegoś takiego jak przyjaciele, koledzy czy nawet znajomi w pracy. Są po prostu "znajome twarze".


@Pawemol12: Ludzie, z którymi spędzasz 8h dziennie, 5 dni w tygodniu, to dla ciebie "znajome twarze"?
Moim zdaniem masz bardzo głupie podejście, szczególnie jeśli pracujesz w IT. Jeśli twoja kariera w IT poszła w miarę rozsądnie, to po paru latach raczej nie masz powodów, żeby narzekać na brak kasy
@Pawemol12: oba ekstrema są złe, warto znaleźć złoty środek. Twierdzenie, że nie warto szukać znajomych w pracy jest durne. Większość znajomości w życiu to przypadek: szkoła, studia, współlokatorowie, praca czy jakieś wspólne zainteresowania. Najważniejsze, żeby relacje nawiązywane w pracy były personalne. Wiązanie znajomości wraz z pracą to faktycznie rak ale przecież tak być nie musi