Wpis z mikrobloga

@komandos_maciek: W Polsce nie wiem, jak to teraz wygląda. U narodowego przewoźnika raczej bez rewelacji, da się wyżyć, ale to opcja dla mniej ambitnych. Delikatnie mówiąc...
W prywatnych dużo lepiej, zależy co się wynegocjuje i jak bardzo im na tobie zależy. Myślę że okolice 10-15na rękę są realne. Ja pracowałem krótko, kilka lat temu i bardzo im na mnie zależało, bardziej niż mi ma nich.
Od nastu lat w Europie, poniżej