Wpis z mikrobloga

Mój brzdąc ma aktualnie 4 lata. Ochrzciliśmy go głównie po to, żeby kiedyś nie miał problemów jeśli zechce wziąć ślub kościelny i nie musiał babrać się z papierologią. Na podobnej zasadzie podejdzie do komunii św. W kwestii bierzmowania damy już mu wolny wybór, bo będzie na tyle dorosły, żeby móc samodzielnie podjąć decyzję. Czy to właściwa droga? Nie wiem, ale tak zdecydowaliśmy ;)

Dziadkowie młodego dobrze wiedzą, że nie chodzimy do kościoła, ale przy każdej wizycie u nich pytają go jak tam było w niedzielę w kościele. Nie rozumiem trochę na co liczą w tej kwestii. Że młody zacznie zadawać nam pytania, dlaczego go tam nie zabieramy? Szczerze mówiąc nie mam większej ochoty z tym walczyć. Zawsze w niedzielę robimy coś z młodym, więc nie ma problemu żeby odbić piłeczkę, ale zaczyna się to robić męczące na dłuższą metę.

Ma ktoś podobnie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#religia #kosciol #bekazkatoli
  • 90
  • Odpowiedz
@Avekkk: mnie osobiście rodzice ochrzcili jak miałem 7 lat i zacząłem robić w domu afery, że wszystkie dzieci z klasy się szykują do komunii, a ja nie. Generalnie było to trochę pójście na łatwiznę, bo zamiast mi wytłumaczyć co i jak, to po prostu uznali, że łatwiej będzie załatwić ten chrzest i komunię. Ale potem zasadniczo nigdy w życiu już tematu nie poruszali, do kościoła nikt nie kazał mi chodzić, a
  • Odpowiedz
W kwestii bierzmowania damy już mu wolny wybór, bo będzie na tyle dorosły, żeby móc samodzielnie podjąć decyzję.

@Avekkk: Ta, jasne. xD


@M4rcinS: A czemu nie? Ja moje ochrzciłem siłą rozpędu, a bierzmowania nie ma żadna, bo nie chciały.
  • Odpowiedz
@Avekkk: w drodze mam dziecko. Nie wierzymy ani nie chodzimy do kościoła. Nie jesteśmy hipokrytami więc nie chrzcimy dziecka, owszem będzie wiedział kto to Jezus, Bóg i wiara i na czym to polega. Wybierze sam.

Gdy dojdzie do komunii świętej po prostu zabierzemy go na zarąbistą wycieczkę z prezentami aby nie czuło się gorsze od rówieśników z klasy.
  • Odpowiedz
@Avekkk: Mnie to w ogóle bawi robienie z tego filozofii. No mam ochrzczone dzieci i co z tego? Jak ktoś jest wierzący to ok, ma to znaczenie. Jak nie - jakiś chłop pokropił po czółku wodą.
Tak samo jak moje dzieci chodzą na religię. Nie dlatego, że ktokolwiek z nas jest wierzący, tylko dlatego że żyjemy w społeczeństwie i kulturze, w których należy się orientować w różnego rodzaju odniesieniach religijnych.
  • Odpowiedz
@Avekkk: No ale po kiego dzieciaka chrzciliście? Co to za bzdurny argument „żeby nie miał problemów jeśli zechce wziąć ślub kościelny”? Jeśli dzieciak by nie miał chrztu, nie był wychowywany w wierze to niby z jakiej paki miałby chcieć ślub kościelny? Xd
  • Odpowiedz
@Avekkk: zrobiliscie blad zgadzajac sie na chrzest. I teraz katolicka czesc rodziny to wykorzystuje.
Mozecie to przerwac jasno informujac rodzine ze jestescie niewierzacy i nie posylajac dziecka na zajecia religijne w przedszkolu a potem szkole.
Jesli natomiast bedziecie posylac na religie, do komunii itd to i katolicka rodzina bedzie kombinowac z religijnymi glupotkami.
  • Odpowiedz
@Avekkk: bardzo nie szanuję. Zabrałeś dziecku wybór, bo z KK nie można się tak naprawdę nigdy wypisać, nawet apostazja nic nie zmienia. Jakby chciał kiedyś wziąć ślub kościelny, to by sobie poradził i załatwił papiery.
W kraju, gdzie KK #!$%@? się z buciorami w życie wszystkich ludzi, powołując się na jakieś magiczne 90% "wierzących"... A co najmniej 3/4 jest "wierząca" właśnie tak - ochrzczeni, bo dziadkowie zmusili rodziców. No #!$%@?. Przez
  • Odpowiedz
@Avekkk: przecież ochrzcić mógł się również będąc dorosły, i zdecydowałby o tym sam, świadomie - a tak to zapisaliście go do organizacji, z której nie da się wypisać, brawo xD tę jedną rzecz, którą naprawdę mogliście zrobić dobrze, zepsuliście... ile ja bym dała za rodziców, którzy by mnie nie ochrzcili (a było tego blisko, bo rodzice byli mocno antyklerykalni, ale naciski babć wygrały niestety)
  • Odpowiedz
@Avekkk: #bekazkatoli ale do chrztu i komunii dzieciaka dales xDDD

W kwestii bierzmowania damy już mu wolny wybór, bo będzie na tyle dorosły, żeby móc samodzielnie podjąć decyzję.

Trzeba bylo sie wykazac RIGCzem i rowniez dac wybor chrztu i komunii jak bedzie doroslym ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
ale zaczyna się to robić męczące na dłuższą metę.

Naucz go by mówił że zawsze w niedzielę idzie do kościoła pod wezwaniem św. Geanta, św. Lidla, czy też innego McDonalds'a.
  • Odpowiedz
@Avekkk: Nie szanuje w ogole xD widać ze zeobiliscie to tylko po to żeby rodzinka nie gadała.. ja tam twardo młody zara 2 latka i chrzcin nie ma i nie będzie ! A ze gadają to niech sobie gadają w dupie to mam i tak do kościoła nie chodzimy a hipokrytów z siebie nie będziemy robić
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Avekkk: mam jedno ochrzczone, a drugie nie ( ͡ ͜ʖ ͡) z perspertywy czasu, to po kij było pierwsze ochrzczone. No, ale dobra.
Komunia i inne bzdety z góry odpadają. Najlepsze, że pierwszemu dziecku daliśmy wybór: jeśli chce chodzić na religie w przedszkolu, to niech idzie. Była raz. Katechetka zaczeła #!$%@?ć o trądzie: że palce odpadają, dziury się robią. Córa już nie chce chodzić na religie.
  • Odpowiedz
@Avekkk: Nie, to nie jest właściwa droga. Raz nadanego chrztu nie da się odwołać ani anulować, a apostazja daje tylko tyle, że w księgach sobie zapiszą, że no była apostazja, ale dane sobie zostawiają i gowno im zrobisz. Sprzedałeś dane swojego dziecka sekcie kryjącej pedofilów.
  • Odpowiedz