Wpis z mikrobloga

Janusze sprawdzają czy nie ma moli spożywczych, bo nie mogą przeboleć, że w razie czego musieliby #!$%@?ć kilka zł do śmietnika by uchronić resztę żarcia.


@WaveCreator: To by miało jakiś sens, gdyby w tych opakowaniach, które zostały na półce były mole (a nie widziałem nigdy w ryżu moli). Sprawdzili 5, i rozmyślili się, zabierając tylko jedną? Przyczyna musi być gdzieś indziej.
  • Odpowiedz
@GaiusBaltar: W sumie prawda ( ͡° ͜ʖ ͡°)

a nie widziałem nigdy w ryżu moli

Z doświadczenia mogę potwierdzić, że bez problemu mogą się zalęgnąć w tych plastikowych woreczkach. Cała magia polega na tym, że ich pełzające larwy są w stanie przegryźć się przez plastik - dlatego pojawiają się w nieotwieranych makaronach, ryżach itp. itd.
  • Odpowiedz
@WaveCreator: chybaś się z kutsem na łby zamienił, mole w szafce to największe syf jaki może być i straty to nie kilka złotych tylko wszystko co masz w półkach bo jaja mogą być złożone w każdej milimetrowej szczelinie w każdym produkcie
  • Odpowiedz
albo, maja w dupie mole a po prostu podpiedalaja pod pazuche po woreczku z kazdego opakowania i siema ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@angela09: Chodzi o mole. Ja nie sprawdzam, ale raz przyniosłam do domu. Mam płytki na mole, zawsze były czyste. Kiedyś otwieram szafkę i tam kilkadziesiąt moli! Wszystko do #!$%@?, a potem 2 tygodnie kwarantanny na zakupy, bo jeszcze były złożone jaja moli… straszne paskudztwo. W jeden dzień pojawiło się ich kilkadziesiąt
  • Odpowiedz
@angela09: sam otwieram, żeby sprawdzić czy nie ma moli. Tyle, że jak nie ma to biorę a nie zostawiam...

Mole spożywcze to okropne paskudztwo, które wszędzie wchodzi. Na poprzednim mieszkaniu to była plaga. Bardzo uważałem, żeby ich nie przenieść do nowego a najczęściej przynosi się je kupująć kasze/ryże także w pełni popieram otwieranie.
  • Odpowiedz
Janusze sprawdzają czy nie ma moli spożywczych, bo nie mogą przeboleć, że w razie czego musieliby #!$%@?ć kilka zł do śmietnika by uchronić resztę żarcia.


@WaveCreator: proszę żebyś rozwinął tę myśl bo #!$%@? nie rozumiem. No rozrywają, patrzą że że ma moli i co? Biorą inne opakowanie którego nie sprawdzili? xDd a co tu chodzi?
  • Odpowiedz
@abcde skąd wiesz czy biorą nieotwarte? Podejrzewam, że te pozostawione wyglądały podjerzanie (może jakieś dziury na woreczkach) i zostawili, a sprawdzili kolejne i te czyste zabrali.

Sam osobiście mam dalej w dupie i nawet po przyniesieniu do domu nie sprawdzam. Ale jakiś czas temu wydałem parę stów, nakupowalem jakieś mąki migdałowe, parę rodzajów kaszy, chia itp i właśnie mole z czegoś przytargalem i wszystko do kubła i walczyłem z tym gównem
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@angela09: no i jeszcze taki szczegół, że jak jest cały karton zbiorczy ryżu i próbujesz wyciągnąć jedno opakowanie to one są tak miękkie, że od razu się zgniatają i czasami aż się otwierają.
Sam kilka razy przypadkiem otworzyłem opakowanie próbując wyciągnąć je jedną ręką.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@angela09: Ja trzymam kasze i ryż zawsze w dużych szklanych słoikach zamykanych na klamrę z gumką nauczony właśnie przygodami z molami. Na przestrzeni 20 lat zdarzyło mi się to może pięć razy ale właśnie dwa ostatnie zostały zatrzymane na poziomie słoika. Przyniosłem je ze marketu.
  • Odpowiedz
@kywmn:

Ja trzymam kasze i ryż zawsze w dużych szklanych słoikach zamykanych na klamrę z gumką nauczony właśnie przygodami z molami.

Może mi nie uwierzysz ale to nic nie da. Nie wiem jak one to robią ale się wcisną- wspomnisz kiedyś moje słowa
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@To_ja_moze_pozamiatam: Robię co mogę. Słoiki są na widoku. Przez szkoło nie przejdą. Jedyna opcja to przeciskać się przez pokaźną uszczelkę. Do tej pory na szczęście udało mi się dwa razy zareagować w porę. Myślę że mam już małą paranoję na tym punkcie. Zawsze jak się zamyśle w kuchni to przyglądam się tym słoikom.
  • Odpowiedz