Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W sobotę byłem świadkiem jednej sytuacji, że jeden jakiś nawalony Sebek próbował podrywać jakąś dziewczynę która była ze swoim chłopakiem, ona delikatnie mu odmówiła, to ten pijany Sebek powiedział do niej "to spier... sie puszczać z innymi frajerami ty kur...", a gdy jej chłopak to usłyszał to wywalił mu gonga i zaczęła się bójka.

Od tamtej nocy po mojej głowie frapuje mnie jedna myśl: jak ja zachowałbym się w tej sytuacji? Co powinienem zrobić gdyby to mi się trafiła taka sytuacja i moja dziewczyna w mojej obecności zostałaby obrażona? Nigdy się nie biłem i jestem drobnej postury więc na pewno nie miałbym szans z nikim wygrać. Z drugiej strony puścić płazem zniewagę mojej dziewczyny to jest bardzo niemęska sytuacja.

Moja dziewczyna nie jest Karyną i na 100% jestem pewien że by nie chciała abym bił się z tego powodu, ale gdybym odpuścił to bym się czuł niemęsko i jak ostatnia piczka...

Jak wy byście postąpili w takiej sytuacji?

#pytanie #rozowepaski #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #tinder #bijatyka

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62559ea47c53968b7088d55c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
W sobotę byłem świadkiem jednej syt...

źródło: comment_1649881746qk90rGkwAJOeFnOg5NKJgj.jpg

Pobierz
  • 22
@youngmlody3456: Jak dostałbyś znienacka cegłówką w tył głowy od jego kumpla, albo niespodziewaną kosę pod żebro, to nawet 9mm za pasem by Cię nie uratowało.
Trzeba mierzyć siły na zamiary. Skakanie do losowych pijanych sebixów może się różnie skończyć. Szczególnie gdy nie masz przewagi liczebnej czy jakiejkolwiek innej. Możesz trafić na gościa, który po prostu odpuści, a równie dobrze możesz po drugiej stronie trafić na ostrego #!$%@?, który Ci po prostu
@Movet: Mówimy tutaj o przypadku, gdzie byłby jeden Sebek, a nie kilku. Tak zapytam, a Ty byś poszedł i udawał przy dziewczynie, że nic się nie stało ? Czułbyś się z tym dobrze ? Ja myślę, że gdyby mi się to przytrafiło i nic bym z tym nie zrobił, to ciężko by mi było spojrzeć w lustro i tyle
@youngmlody3456: o wiele lepsze to niż śpiączka czy właśnie ta kosa pod żebrami.
Masz scenariusz, pijany gostek gada takei teksty, ty mu walisz gonga w ryj, a sebix wyciaga nóż i się na Ciebie rzuca. Zareagujesz jakoś? Nie wiem, wyminiesz kosę na 100%? Wogóle zauważysz co się dzieje? Tutaj masz stawkę ciut większą niż urażona duma czy parę siniaków. Może i by było mi ciężko spojrzeć w lustro gdybym nie zareagował,
@youngmlody3456: dlatego imo nie "jak mocno #!$%@? oponentowi" tylko zachowanie zimnej krwi i po prostu uniknięcie konfrontacji jest bardziej wartościowe. W bójki/pyskowanie można się bawić, jak umiesz się rzeczywiście bić (trenujesz coś czy coś) lub masz przewagę liczebną plus masz pewność że druga strona nic nie #!$%@? (bądź szansa na #!$%@? jest bardzo mała (czyli np korpoimpreza, jakieś studenckie imprezy, bary niebędące totalnymi spelunami etc.))
@Movet: widzę jedyny rozsądny tutaj.
@youngmlody3456: Lol na te wszystkie teksty "ja to bym mu to i tamto".Mało kto czai, że w walce ulicznej, szczególnie jak nie masz doświadczenia, często liczy się przypadek i kto kogo pierwszy trafi. Możesz być silniejszy, ale zostaniesz niefortunnie trafiony, upadniesz, Sebek Ci jeszcze coś przywali albo z buta i dosłownie w ciągu parunastu sekund Twoje życie może się zmienić o 180 stopni. Upadniesz o
@MatiKosa: Nie no rozumiem, że jest duże ryzyko i może stać się coś coś złego i chłop może mnie trwale uszkodzić. Tylko, że jak tak teraz myślę o tym to po prostu trudno byłoby tak po prostu sobie odejść i nic nie zrobić. Ego by jednak w #!$%@? ucierpiało i jeszcze trudniej by było spojrzeć na partnerkę i nie kryć wstydu.
@youngmlody3456: Ucierpiałe ego się zregeneruje, wybite zęby, połamane kości lub uszkodzone narządy wewnętrzne albo nie daj Boże oczy - już nie. Plus tak jak kolega powyżej napisał: ostatecznie może się skończyć tak, że Sebek oprócz Ciebie, to dziabnie jeszcze laskę, może ma kolegów na boku, skąd wiesz? Albo zadzwoni, przyjadą i jeszcze coś zrobią. Prawdopodobieństwo małe, ale po co ryzykować? Ja bym dziewczynę wyciągnął z lokalu w tym momencie i tyle,