Wpis z mikrobloga

@cppguy: Dotyczylo to firmy, która nie zatrudniała osób w wymiarze 100% na pracę zdalną (może zacznie dopiero), więc nawet jak ktoś mieszkał poza miastem, to na tyle blisko, że dojeżdżał przed pandemią codziennie do biura.
  • Odpowiedz
To jest myślę optymalne i zadowala osoby chcace pracować sobie w biurze jak i te zdalnie.


@yami: No chyba nie XDDD

W jaki sposób to miałoby zadowalać osoby, które chcą pracować 100% zdalnie?

Może cię zaskoczę, ale niektórzy są w pracy tylko po to żeby pracować i nie szukają przyjaciół w pracy, nie interesuje ich jak ktokolwiek wygląda, mają totalnie w dupie resztę współpracowników i wolą ograniczyć kontakt z nimi
  • Odpowiedz
W jaki sposób to miałoby zadowalać osoby, które chcą pracować 100% zdalnie?


@papaj42: Generalnie w firmie do której się rekrutujesz i jest 100% pracy w biurze i nigdy nie było pracy zdalnej raczej logicznym jest, że jak ktoś kategorycznie nie godziłby się takie warunki to zwyczajnie by tam nie pracował. Sam jestem osobą, która bardzo chętnie by pracowała te 100% zdalnie, ale jestem i tak zadowolony z tego 1 dnia w biurze tygodniowo. Czasem wyjdzie, że to jest raz na dwa tygodnie itd. Da się przeżyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Może cię zaskoczę, ale niektórzy są w pracy tylko po to żeby pracować i nie szukają przyjaciół w pracy, nie interesuje ich jak ktokolwiek wygląda, mają totalnie w dupie resztę współpracowników i wolą ograniczyć kontakt z nimi do totalnego minimum, tj. do tematów w pracy. A na ich psychikę dobrze wpływa jak nie muszą wykrzesywać z siebie
  • Odpowiedz
@papaj42 może jeszcze jedno, na żywo łatwiej jest wyczuć osobę, rozwiązywać pewne konflikty itp. Mi to akurat pomaga, że z kimś się spotykam na żywo i widzę jak dana osoba reaguje na pewne sytuację itp.
Generalnie akurat moją rolą jest żeby się dobrze zespołowi pracowało i żeby zespół mógł się skupić na tym co ma zrobić.

Z doświadczenia dodam, że na żywo osoby są bardziej otwarte, niż jakbyś miał specjalnie do
  • Odpowiedz
@yami: No z mojej perspektywy to też się nasłuchałem parę razy na rekrutacjach, że 100% zdalnie, po czym taki ch**, bo przyjeżdza team leader z Poznania i chce wszystkich na żywo zobaczyć xD

Nie uważam żebym pracował z kimś kto się sztucznie uśmiecha jak to napisałeś i pod przymusem idzie na wspólny lunch, a uwierz, że mi to by szło akurat łatwo wyczuć.


No to zależy, bo wielokrotnie razem z moimi kolegami z pracy obrabialiśmy dupę TLowi przez jego "socjalizujące" pomysły, a on wyciągał z rękawa kolejne. I tak jak mówisz, nie ma przymusu pójścia na lunch, to prawda, ale mi chodziło o sam fakt zmuszania kogoś do przyjścia do
  • Odpowiedz
ale mi chodziło o sam fakt zmuszania kogoś do przyjścia do biura.


@papaj42: U mnie to akurat zmusza firma, a nie ja na szczęście ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nigdy w życiu nie miałem sytuacji, żeby nie dało się załatwić zdalnie czegoś, co dało się załatwić na żywo. Co więcej, zdalnie dało radę załatwić często w 15 minut, gdzie na żywo przez 2 godziny zdychałem
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@WypadlemZKajaka: Tak na serio to się nijak ma z rzeczywistością, sam jest team leaderem i generalnie byłem za opcją żeby był 1 dzień w biurze w tygodniu na spotkania i nie więcej.

To jest myślę optymalne i zadowala osoby chcace pracować sobie w biurze jak i te zdalnie. Dodatkowo widać z kim pracujesz i można iść na współny lunch. Taki dzień w biurze to sporo gadania na żywo - dobrze
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@furcio: a wiele osób mieszka na wsi albo po drugiej stronie miasta. Ja pracuje z ludźmi z Warszawy, którzy do biura dojeżdżają 1,5 godziny bez korków.
  • Odpowiedz