Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy są psychiatrzy, którzy traktują brzydką twarz jak chorobę? Bo przecież są same negatywne reakcje otoczenia, lub pod przykrywką empatii wykorzystywanie. Psychika rozwalona, zerowa odporność psychiczna, zerowe poczucie własnej wartości, skrajnie zaniżona samoocena. Czy są lekarze, którzy to rozumieją, czy dalej jest to bardziej średniowiecze, i jedynie diagnozują te oczywiste skutki uboczne brzydoty i na ich podstawie wypisują leki, a jak pacjent nie powie o depresji, lękach w odpowiedni sposób - bo np. ciężko mu zebrać myśli etc. to w ogóle nie zostanie zdiagnozowany i nie dostanie leków? Czy znacie psychiatrów, którzy to rozumieją i nie działają jak bezmyślne roboty?

#depresja #psychiatria #leki #przegryw #zdrowie #benzodiazepiny

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62470c1bb2d1e9864d87c884
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 3