Wpis z mikrobloga

@zdzisiek-bula: Miało to sens, gdy nie było komputerów i na podstawie miejsca można było w każdym typie wagonu ustalić jego położenie względem okna.

Kolejarze dalej uważają, że to niby logiczne i proste (tak samo jak numeracja peronów w Poznaniu xD), ale te leniwe bulwy po prostu nie chcą przyjąć do wiadomości, że miejsca można numerować normalnie, a komputerek w ułamek sekundy pokaże, które miejsca są gdzie i nie trzeba znać do