Wpis z mikrobloga

Daily Reminder na dzień 30III2K22

Prywatna broń palna w rękach obywateli nie ma znaczenia, absolutnie najmniejszego znaczenia w przypadku konfliktu zbrojnego. Robotę na polu bitwy robią rakiety, drony, czołgi, samoloty, śmigłowce oraz co najważniejsze wywiad wojskowy i cywilny.

Tezę o pro obronnych właściwościach podejścia : 'kałach w każdej zagrodzie' forsują i tak konfiarze i inni narodowcy, którzy nigdy broni do ręki dostać nie powinni ze względu na ograniczenia intelektualne.

Ponadto Polacy nie chcą broni w domu, bo i teraz każdy mógłby takową mieć.

Niech żaden dzban nie wyjeżdża z tezą, że broń sportowa to wielkie ograniczenie i nie rzuca porównania, że start w zawodach strzeleckich to takie ograniczenia jakby wymogiem posiadania prawa jazdy było cotygodniowe jeżdżenie na tor rajdowy.

Obecne przepisy są idealne moim zdaniem. Są pewne wymogi formalne, ale nie ma zasady uznaniowości.

Tak, więc osoby jęczące i tak pewnie broni by nie dostały w każdych warunkach.

A na koniec pytanko. Ilu z tych krzykaczy masujących swoje małe prządło do kałachów czy tam innych glocków, kupiło sobie chociaż wiatrówkę, albo czarnoprochowca? Tu też logika napaleńców jest powalająca.
Zwolennicy dostępu do broni powtarzają : hurr durr czarnoprochowiec ma moc jak współczesna broń, a nikt się po ulicach nie strzela. więc dlaczego muszę mieć pozwolenie na kałaszka?
Heh, skoro czarnoprochowce są rzeczywiście takie mocne i skuteczne jak broń współczesna, to czemu sobie takiego czarnoprochowca nie kupią po prostu. Przecież to taka sama broń, a zezwoleń nie trzeba.

#bekazprawakow #bekazkonfederacji #bron #neuropa
Pobierz
źródło: comment_1648618599gOn6qCCQk8choHeJFNIvwE.jpg
  • 88
@ZaQ_1: Ciągle powtarza te same brednie, chociaż wielokrotnie je podważono. Zarówno od strony sensowności obecnych przepisów jak i użyteczności bojowej cywili. Kilkukrotnie próbowałem z nim nawiązać dyskusję to albo kończyło się dziecinną pyskówką albo brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem. Jego urojenia nie wiele mają wspólnego z rzeczywistością...

Tak więc moje pytanie o to czy leczy się psychiatrycznie było całkiem serio.
@ZaQ_1: Ciągle powtarza te same brednie, chociaż wielokrotnie je podważono. Zarówno od strony sensowności obecnych przepisów jak i użyteczności bojowej cywili. Kilkukrotnie próbowałem z nim nawiązać dyskusję to albo kończyło się dziecinną pyskówką albo brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem. Jego urojenia nie wiele mają wspólnego z rzeczywistością...

Tak więc moje pytanie o to czy leczy się psychiatrycznie było całkiem serio.


@SlimKirby: ale to wy nie potraficie powiedzieć w jaki sposób
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@PrzeKomentator: zawody są obowiązkowe tylko w przypadku broni na pozwolenie do celów sportowych. To nie jedyna droga do posiadania pozwolenia.
Pozostaje kwestia logistyki. Kto takiego cywila z pospolitego ruszenia będzie na współczesnym polu bitwy zaopatrywał w żywność i amunicję? Kto będzie koordynował jego działania, żeby uniknąć bratobójczego ognia? Kto zorganizuje system łączności?
Pomijam fakt, że u nas na każde z pozwoleń dostępnych dla zwykłych zjadaczy chleba nie kupi się broni samoczynnej.
@SlimKirby: mocny argument xD


@wyjadamzgarnka: oni nie mają żadnych argumentów. uparli sie na jedno stwierdzenie i tyle. Zero merytorycznej dyskusji, zero argumentów. Zero dowodów, że obecna ustawa o dostępie do broni jest zła, zero jakichkolwiek przykładów jak dostęp ułatwić. Ale co tu z nimi dyskutować, skoro uważają, że cywil co był raz na strzelnicy, będzie w stanie swoim kałaszkiem obronić się przed plutonem wojska xD
ale to wy nie potraficie powiedzieć w jaki sposób można ułatwić obecnie dostęp do broni.


@PrzeKomentator: wielokrotnie było to poruszane tylko twój mózg nie jest w stanie tego zarejestrować. Nie wyzywam cię od psychicznie chorych tylko się pytam. Masz poważne problemy z rejestrowaniem informacji normalne to nie jest.

Napisz jeszcze, że powinni do takich jak ja strzelać


@PrzeKomentator: dlaczego miałbym tak napisać? Poważnie musisz się leczyć jeśli tego jeszcze nie
jesteś w stanie kulturalnie i merytorycznie podyskutować o dostępie do broni?


@Leniek: pewnie, że tak. Tylko nie widzę takowego sensu wszystko co się dało zostało już napisane. Tu mamy przypadek osoby mającej problem z rejestrowaniem zarówno rzeczywistości jak i tego co się do niej pisze.

Chętnie zrobię nowa nitke i będę kasował wszystkie wtręty osób trzecich


@Leniek: nie widzę potrzeby kasowania wpisów innych osób.
Ciągle powtarza te same brednie, chociaż wielokrotnie je podważono


@SlimKirby: nie wiem czy bijesz konkretnie do tego ale zasady dotyczące sportowego pozwolenia są całkiem ok. Chyba każdy się zgodzi, że żeby bezpiecznie i skutecznie używać broni to trzeba z nią ćwiczyć. Obowiązkowe zawody to taki program minimum. Pozwala odsiać osoby, które kupiłyby broń, wrzuciły do szafy i nigdy z nią nie trenowały. Trochę nie podoba mi się przypinanie do tego sportu,