Wpis z mikrobloga

Seria GP2 potrafiła sprawić że wyścigi na takich nudnych torach jak Barcelona, potrafiły być ciekawe. Jednym z wielu przykładów są 2 ostatnie okrążenia sprinterskiego wyścigu z 2013 roku.

Sam wyścig z początku przebiegał dość spokojnie, czołowa 4 zdołała wyrobić sobie bezpieczną przewagę nad resztą stawki. To jednak prawdziwa walka zaczynała się od pozycji 5 w dół. Na tej pozycji jechał Johnny Ceccoto, który przez problemy z oponami stracił tempo a za jego plecami utworzył się pokaźnych rozmiarów korek. GP2 w przeciwieństwie do F1 nie miała wtedy jeszcze DRSu więc wyprzedzanie było trudne. Na nagraniu nie zostało to uchwycone, ale na początku przedostatniego okrążenia Alex Rossi podjął próbę wyprzedzenia Ceccoto, która się nie powiadła, gdyż Johnny wypchał z toru Amerykanina. Wobec tego do Rossiego, dojechał jego partner z Caterhama, Sergio Canamasas. Kierowcy Caterhama zamienili się pozycjami i gdy Canamasas, próbował wyprzedzić Ceccoto, Wenezuelczyk ponownie zepchał go z toru. Co wytrąciło z rytmu hiszpańskiego kierowcę, na którego z kolei wpadł Ryo Haryanto, mistrzem tylne skrzydło w bolidzie Caterhama. Haryanto zdążył jeszcze zjechać do boksu, lecz Canamasasowi ta sztuka się nie udało i ostatnie okrążenie w wyścigu rozpoczął bez tylnego skrzydła. Incydent ten wywołał cała masę różnych wyprzedzać i drobnych kontaktów, nawet mimo braku DRS, wystarczyło wybić trochę z rytmu kierowców, aby ci zaczęli szukać różnych możliwości na wyprzedzenie.

Jedyną karę w całym zamieszaniu dostał jedynie Haryanto za wjechanie w tył Caterhama. Kara czasowa i tak nie zrobiła żadnej różnicy Ryo, gdyż został on sklasyfikowany na ostatnim miejscu. Ceccoto za próbę wypchnięcia z toru dwóch rywali nie otrzymał nic.

#f1 #f2 #randomf1shit