Wpis z mikrobloga

@r102 a zakładając że ona też ma kredyt na swoje mieszkanie i nie jest jej to do końca na rękę? woli żeby jej mieszkanie samo się spłacało i żyć sobie z Tobą za koszt rachunków na pół
@Drmscape2 nigdzie nie napisałem że znajduje się obecnie w takiej sytuacji, wszystko to założenia, jestem ciekawy opinii innych na ten temat, więc możesz zmienić narrację w kierunku do mnie
@Drmscape2: A ona szuka partnera czy relacji biznesowej? Odnosi korzyść finansową z tego związku zarabiając na własnym mieszkaniu, którego nie wykorzystuje na potrzeby własne - właśnie dzięki temu związkowi.
Ja na miejscu tej różowej czułbym, że wykorzystuje swojego partnera finansowo. Neutralna sytuacja to wynajem wspólnie mieszkania i każdy wychodzi na tyle samo - ekwiwalentem tego jest mieszkanie u jednego z partnerów, a drugi przekazuje połowę zysku z wynajmu swojego mieszkania temu
@r102: nikomu tego nie doradzam, wiem, że 95% facetów jest w stanie nawet na wiele więcej "przymknąć oko" byle nie być samotnym i mieć dostęp do waginy, ich priorytety i ich sprawa - mnie nic do tego (a kilka lat po ślubie uświadamiają sobie, że jednak nie warto było "przymykać oka" na te czerwone flagi bo czarodziejka zamieniła się w czarownicę - ale przynajmniej nie są sami :) )
@gooway: Albo liczysz że dzięki tobie może swoje wynajmować więc robicie WSZYSTKIE koszty twojego mieszkania na pół i wszystkie zyski i koszty jej mieszkania też na pół,

Albo robicie że ciebie nie obchodzi co ona tam ma prywatnie tylko ty jej wynajmujesz po rynkowej cenie
czyli #!$%@?, robisz nadgodziny żeby związać koniec z końcem


@gooway: Jak sobie wziąłeś taki kredyt, że musisz brać nadgodziny by związać koniec z końcem, to gratuluję "rozumu" ( ͡° ͜ʖ ͡°) I to zwłaszcza w czasach, gdzie jeszcze do niedawna w wielu dużych miastach rata kredytu + czynsz wychodził taniej niż wynajem...
Dlaczego różowa ma ponosić konsekwencje tego, że jej facet szuka de facto sponsora, bo przez
@gooway: @Drmscape2: @BaltasarGracian: Tylko na wynajętym, nigdy na swoim. Jak laska będzie obrotna to #!$%@? Cie z własnego mieszkania, będziesz musiał spłacać kredyt, czynsz i rachunki i wtedy na co będzie Cie stać ? Pod most czy z podkulonym ogonem do rodziców? Wystarczy że laska będzie zbierać rachunki, albo księgować przelewy i wtedy będzie miała podkładkę, że ona dokładała Ci się do mieszkania i jeszcze jej się należy jego
@gooway: Albo koszty wszystkie na pół albo mieszkacie osobno i się nie kłócicie o takie rzeczy. Głupotą jest "płać, bo to twój kredyt", bo jestem ciekawa gdzie można mieszkać tylko za koszt samych opłat. Czy w ogóle "to twoje mieszkanie, więc płać" jak za darmo to nawet i u rodziców się nie pomieszka, bo się przyczepią, że jak zarabiasz to dołóż chociaż symboliczną kwotę.
@gooway: @BaltasarGracian: @Reelag: Swojego czasu zdarzało mi się czytać kobiecie forum wizaz.pl i tam raz był identyczny temat. Kilka głosów rozsądku rozumiało istotę problemu, ale masa feministycznych p0lek krzyczała, że do czyjegoś kredytu dokładać się nie będzie. Ale gdy pojawiał się analogiczny temat, ale z pozycji kto to kobieta miała mieszkanie w kredycie...to wtedy nagle już nie były takie mądre i chciały hajs w zamian :) Hipokryzja pełną gębą.
Mnie też stać na paliwo do mojego auta, ale jednak jak kogoś daleko zawozisz to jest w dobrym guście rzucić na paliwo + parę groszy więcej i tak samo tutaj. Cokolwiek poza tym wygląda trochę imo na wyzysk.


@MatiKosa: I tutaj w dobrym guście byłoby pewnie, by laska płaciła trochę więcej niż rachunki np. na poczet zużycia mebli, ale takie koszta eksploatacyjne zazwyczaj będą dużo niższe niż pół raty kredytu (przeciętna
jak za darmo to nawet i u rodziców się nie pomieszka, bo się przyczepią, że jak zarabiasz to dołóż chociaż symboliczną kwotę.


@not_me: Zależy od rodziców... Moi nie chcieli ode mnie nic za mieszkanie u nich i do dziś próbują mi dawać przy różnych okazjach hajs, chociaż lepiej od nich zarabiam (_ )
@bykomstop: No i spoko, może być praca domowa, nikt nie mówi aby to była stricte kasa, szczególnie jak laska nie ma możliwości! :) Ale udawanie, że problemu nie ma też jest imo trochę nie na miejscu, co większość osób potrafiących liczyć powinna rozumieć.

@Pantegram: Pięknie powiedziane :) Słowo klucz: komunikacja. Zapytać się o to wcześniej i wtedy wszystko jest jasne, bo naprawdę opinii jest multum. Będzie mnóstwo ogarniętych dziewczyn, które