Wpis z mikrobloga

@Shatter: to źle słyszałeś, więc nie rozpowszechniaj plotek. Asystent, czyli magister po studiach nie zarabia kokosów, jeszcze do niedawna to było kilka stówek więcej jak najniższa, i w sumie pewnie jest nadal bo najniższa goni do góry. Owszem, zależy to od uczelni, ale to że ktoś na gównouczelni, bez doktoratu ma 8k, nawet brutto to bzdura jakich mało.
Po drugie - na zatrudnienie na innej uczelni musi wyrazić zgodę rektor, więc
@bartolomis: u mnie najwiekszy bol dupy o robienie zdjec i nagrywanie maja prowadzacy typowe gownoprzedmioty ktore prowadza lesne dziady co w zyciu godziny w normalnej pracy nie przepracowali tylko cale zycie na uczelni xD

za to gigachad pracujacy na wolnym rynku i dodatkowo wykladajacy na uczelni:
no ja wiem ze moj przedmiot jest trudny to dam wam prezentacje i na egzaminie mozecie korzystac ze swoich notatek bo bycie inzynierem nie polega
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@jedzczarnekoty: ja po prostu pomnożyłem 50 zł przez 160 godzin, czyli pełen etat dla standardowego człowieka XD a już środki, którymi to osiągniesz, to inna sprawa.
Ja wiem, jak pracują nauczyciele, z pierwszej ręki xd o wykładowcach też dowiadywałem się z pierwszej ręki, ale trochę mniej swobodnie.
To co piszesz o badaniach naukowych i aktualizacji wiedzy, to jest myślenie życzeniowe.
Tl:DR to prosta sprawa, znajdujesz sobie pełen etat + dorabiasz 50
@Shatter: Może ktoś gdzieś netto tyle dostaje, możliwe. Pracuję na uczelni i mam wgląd w zarobki nauczycieli akademickich. U nas zaczynają się od 50 zł brutto i tyle zarabia większość. Trochę więcej bardziej utytułowani, ale tak naprawdę dobrze to zarabia garstka. Tak jak też ktoś wyżej pisał, etat nauczyciela akademickiego to jest zupełnie co innego niż normalny etat. Owszem, niby mogą pracować na kilku uczelniach, ale też tak jak już wyżej
@jedzczarnekoty: Tylko w swoim poście napisałem wyraźnie - etat to 18h tygodniowo zamiast 40h tygodniowo w normalnej pracce, więc te 50zł/h brutto daje ci całe 3600 brutto co da jakieś 2700 na rękę - więc tak jak piszesz trochę powyżej minimalnej. I tak jak piszesz jest jeszcze pensium, możesz pracować więcej niż te 18h możesz też mniej.

Z powodu że na pracę na innej uczelni rektor musi wyrazić zgodę dosyć popularna
materialy, ktore zrobili w ramach swojej pracy za publiczne pieniadze, sa tajne xD w jakim urwidolku my zyjemy


@100kW: Prowadzenie zajęć to jest bardziej jak wolontariat. Za pracę badawczo-dydaktyczną (tak, na ocenę pracownika wpływa dydaktyka, popularyzacja nauki, ale też prowadzenie własnych badań i publikowanie wyników) adiunkt dostaje 4680 zł brutto, a profesor 6410 zł brutto. Dla porównania: za pracę na kasie i wykładanie towaru Biedronka płaci do 4100 zł brutto :))
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@feketehajuno: dlatego mówię o małych uczelniach. Ja gadałem właśnie z gościem, który bodaj w Wałbrzychu się tak załapał, ma chyba 8 weekendów w semestrze po ileś tam godzin każdy, online z domu, więc super sprawa jako dodatkowe źródło kasy
@not_me: znalazłem asystenta, 3205 brutto, zdecydowanie niższa jak w Biedronce ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@NjeMjetek: przez głupoty rozumiem bezpośrednie mnożenie stawki za godzinę pracy, przez 160, więc nie do Twojego wpisu się to odnosiło.
Co do pracy na etacie/JDG - dokładnie tak jest, i ja się pod tym podpisuje wszystkimi rękami.
@Shatter: znalazłem, 58 pln brutto za godzinę pracy asystenta. Z tym że te stawki
@bartolomis: studiowałem co prawda kilkanaście lat temu ale widzę, że nic się nie zmianiło od tamtego czasu.
Wykłady u większości wykładowców polegały na wyświetlaniu slajdów/ xerówek z jakiejś książki. Przy czym prowadzący czytał słowo w słowo to co widać na slajdzie. 30 sekund i myk, następny slajdzik, i ty musiałeś wszystko notować w zeszycie, na szybko. I tak przez godzinę non stop taka odmóżdzająca pralnia mózgu. Egzaminy oczywiscie polegały na przepisaniu
@jedzczarnekoty: No śmieszne trochę jest jak np. zajęcia z zarządzania projektami prowadzi ktoś kto nigdy poza uczelnią nie pracował i nie ma pojęcia jak to w praktyce wygląda, albo marketing prowadzi starsza pani, która nigdy w marketingu nie pracowała tylko całe życie na uczelni. To tylko takie przykłady ode mnie z uczelni, na szczęście chociaż na technicznych kierunkach u nas wygląda to trochę lepiej, wprawdzie jest sporo osób pracujących tylko na
@bartolomis: Tymczasem cywilizowane uczelnie na zachodzie udostepniaja skrypty wielkosci podreczników i dają darmowy dostęp do książek. W Polsce trzeba było ukradkiem robić zdjęcia kradzionych z chomika prezentacji albo prezentacji zrobionych raz 15 lat temu będących copypastą starego podręcznika których to prezentacji nikomu sie nie chcialo aktualizować. A ksiażka tylko od profesora, oczywiście uczelniane ksero ma zakaz kserowania podręcznika. :D

https://www.ukgm.de/ugm_2/deu/umr_rdi/PDF/Radio-Skript_UMR_1_02.pdf

WIdzę, że nic się w tym #!$%@?łku nie zmieniło, dobrze pracować