Wpis z mikrobloga

Oczywiście stało się co, czego należało się spodziewać.

Dzień Mężczyzn istnieje tylko w głowie facetów i to niejednokrotnie tylko dzięki temu, że inny facet, również tak samo wyobcowany w tym naszym "patriarchacie" i "piekle kobiet", złoży życzenia z poczucia chłopskiej solidarności.

Na palcach jednej ręki każdy z nas może policzyć kobiety, które pamiętały o tym dniu i nie tyle złożyły życzenia, co podarowały coś - nawet drobiazg który sprawia, że czujemy się lepiej.
Piszę o nich, bo należy to zaznaczyć, a nie generalizować jak p0lki.

Co nie zmienia faktu, że ogólny trend jest taki: miażdżąca większość kobiet ma ten dzień, jak i ogólnie potrzeby facetów gdzieś ale trzeba oddać, że są jeszcze prawdziwe kobiety, które doceniają i szanują swoich mężczyzn.

Za to z okazji Dnia Kobiet oczywiście ogólnokrajowa sraczka w stronę kobiet, szanując, doceniając, hołubiąc za WSZYSTKO. Posty, reklamy, oferty specjalne w sklepach, restauracjach - you name it.

Na Walentynki zresztą jest to samo, nie oszukujmy się. To po prostu kolejny Dzień Kobiet, tylko pod inną nazwą. "Zabierz swoją ukochaną", "Podaruj jej", stada chłopów w kwiaciarniach kupujących kwiaty dla kobiet, zabieranie kobiety na miasto do jakiejś restauracji itd.

Takie dni zdecydowanie pokazują w jakim to niby patriarchacie i PIEKLE KOBIET żyjemy. Ale życiowo-informacyjna bańka kobiet nie pęknie, choćby Twoje argumenty były cholernym pociskiem przeciwpancernym.

CHCIAŁBYM ŻYCZĆ WAM WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO PANOWIE, Z OKAZJI NASZEGO ŚWIĘTA! KTO, JAK NIE MY!

#blackpill #zwiazki #pieklomezczyzn #p0lka #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #niebieskiepaski #rozowepaski
  • 8
@DonTommasino: Osobiście nie zwracam uwagi na te wszelkie "Dzień Kobiet, Dzień Matki, Dzień Mężczyzn, Dzień Chłopaka, Walentynki, Imieniny, Urodziny, itd.".

Regularnie cały rok od siebie daję jakiś podarunek czy słodkości i uważam, że nie mam obowiązku dodatkowo się fatygować w te dni na pokaz.

A jeżeli komuś nie pasuje i usilnie dodatkowo oczekuje by pielęgnować te okazje, bo reszta tak robi i trzeba,
to moja odpowiedź jest zawsze taka sama: "tam
@DonTommasino: Dzisiaj przyniosłam chłopakom do pracy własnoręcznie upieczone ciasto, mimo że zjedli ze smakiem większość reakcji polegało na "a to jest coś takiego w ogóle? Jak to? A kto to wymyślił?" Więc chyba niestety ten dzień nie istnieje w głowach większości facetów :(