Wpis z mikrobloga

@Don_Lukasio: ponieważ fabryka upadła na początku lat 90-tych, a mogłaby produkować nadal maszyny na rynek krajowy, a także na rynki zagraniczne. PFMŻ był ceniony za granicą min. w Holandii, Danii czy Albani oraz państwach ościennych
  • Odpowiedz
@Matheo780: Proszę Cię, zakłady upadły bo rolnicy kupowali używany sprzęt z PGRów i bardzo mocno spadło zapotrzebowanie. O tym eksporcie na zachód to xddd Jakby były takie cenione jak propaganda mówiła, to by wyparli zachodnich producentów z rynku a tak się nie stało.
  • Odpowiedz
@Matheo780: Chyba była reaktywacja Ursusa, zaliczył klęske. No to wybacz ale jeśli Wielka Polska Husaria nie potrafi nawet zrobić sieci dystrybucji to o czym my mówimy? IMO jeśli byłoby zapotrzebowanie jak np na zachodnie auta a nie na te ch*jowe z FSO/FSM, to ktoś prywatnie zacząłby importować. Polska motoryzacja to mitomania.
  • Odpowiedz
@Don_Lukasio: reaktywacja Ursusa nie poległa przez brak popytu - tam były niekoniecznie właściwe priorytety i intencje. Sprzedaż lubelskiego Ursusa była całkiem niezła - nawet się do top5 łapali, co było niezłym wynikiem nawet odliczając sprzęty rejestrowane na dilerów
  • Odpowiedz
nie na te ch*jowe z FSO/FSM


@Don_Lukasio: Na użytkowe auta jak Polonez Truck albo 4x4 pickup Polonez Analog zapotrzebowanie byłoby nawet dziś, to były idealne auta dla małych biznesów, rolników (załadować sobie kilka worków na pakę i wio na rynek) niestety poprzez bledną decyzje menażerów oni chcieli tym Polonezem rywalizować w najbardziej wymagającym segmencie osobowym i skończyło się tak ja się skończyło. Przypomniałem sobie że jeszcze kilka lat temu na
ortalionowy - > nie na te ch*jowe z FSO/FSM

@Don_Lukasio: Na użytkowe auta jak Pol...

źródło: comment_1645211880wZecB0rnjpmPtGsQM0Gp5L.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz