Aktywne Wpisy
ONVIF +479
Jakiś czas temu jadąc samochodem prawie rozjechałem kociaka który o 4:00 był na środku ulicy. Mokry, ubłocony i wychudzony. Mimo, ze nigdy jakoś za kotami nie przepadałem to wziąłem go do domu, żona go ogarnęła, zawiozła do weterynarza i daliśmy info po znajomych, że mamy kotka do oddania. Jakoś tak się złożyło, że akurat nikt nie chciał, do schroniska też jakoś nastroju nie było żeby go oddać.
Tak dorobiłem się kota.
I
Tak dorobiłem się kota.
I
notoelo +107
A jak ktoś miał wersję z trzema biegami to był demonem prędkości XD
Komentarz usunięty przez autora
@basilur: Jak byś wtedy się pojawił z hulajnogą elektryczną, albo jeszcze lepiej – odblokowanym rowerem, to wszystkie koleżanki byłyby twoje.
Do dzisiaj stoi w garażu. Gdyby ja wyremontować, odmalować to za nieźle tysiące by poszła.
Ile takich wejdzie do Hondy Jazz, najpojemniejszego auta w swojej klasie? ;)