Wpis z mikrobloga

z 25 lat temu taka motorynka to był sztos ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@basilur: Jak byś wtedy się pojawił z hulajnogą elektryczną, albo jeszcze lepiej – odblokowanym rowerem, to wszystkie koleżanki byłyby twoje.
@jmuhha: Mój pierwszy pojazd z silnikiem. Straszny to był szajs, non stop wszystko się sypało i wieczorami z ojcem naprawialiśmy, co dało mi niepotrzebną umiejętność naprawy komunistycznych motorowerów. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Po pewnym czasie ojciec #!$%@?ł się na ciągłe awarie i kupił mi nowy skuter Kymco. Wtedy w małym mieście na wschodzie to był szał, gdy wszyscy ujeżdżali Simsony i Komary. Ponad 30 tys. kilometrów nim