Wpis z mikrobloga

Jak zostać lewicowcem w dwóch punktach:

1. Bądź dzbanem który nie rozumie matematyki na poziomie gimnazjalnym (tyle wystarczy na 30% z matury)

2. Brawo, jesteś lewicowcem.

A potem ludzie się dziwią, że lewica ma tak debilne pomysły, jak ustawowe podniesienie każdemu pensji o 2000 zł jako sposób na walkę z inflacją XDD

#heheszki #humorobrazkowy #bekazlewactwa #rakcontent #gospodarka #edukacja #patologiazewsi
s.....i - Jak zostać lewicowcem w dwóch punktach:

1. Bądź dzbanem który nie rozumi...

źródło: comment_1644737580SOUOGZZfxptvssDIjFYukc.jpg

Pobierz
  • 271
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Phyrexia

Po co obowiązkowa matura z matematyki w przypadku wydziałów humanistycznych?


Bo PRAWDZIWY HUMANISTA to człowiek wszechstronnie wykształcony, wszechstronnie zorientowany, potrafiący logicznie wnioskować. Znający podstawy filozofii, logiki, rozumie mechanizm przyczyna-skutek. Potrafi wyprowadzić twierdzenie, wskazać korelację oraz go dowieść.
  • Odpowiedz
Kolejny, który uważa że potrzebna jest matura by ocenić czy ktoś potrafi liczyć. Z kim ja tu siedzę?


@Phyrexia: z ludźmi znacznie mądrzejszymi od ciebie, skoro uważasz, że aby mieć wykształcenie wyższe, wystarczy umieć tylko tyle co chłop pańszczyźniany w średniowieczu, czyli umieć liczyć XD
  • Odpowiedz
30% faktycznie nie jest jakimś probleme ale to co napisałes to bełkot XD


@Klepajro: my w gimnazjum normalnie pisaliśmy w ramach zajęć dodatkowych matury i jak ktoś zdał na 30% to miał 5, a jak dobił do 50% to miał 6.
  • Odpowiedz
skoro uważasz, że aby mieć wykształcenie wyższe, wystarczy umieć tylko tyle co chłop pańszczyźniany w średniowieczu, czyli umieć liczyć


@skitarii: Z Twoich powyższych wypowiedzi wywnioskować można przecież, że to Twoje zdanie, nie moje. Sam piszesz o możliwości zdania matmy na przynajmniej 30% "jeśli nie jest się debilem" bo to materiał na poziomie gimnazjalnym. Ja piszę o blokowaniu innych przedmiotów uczniom, którzy celują w konkurs świadectw i wyniki powyżej 90% na
  • Odpowiedz
zajęć dodatkowych matury


@skitarii: no to jakies rozszerzenie dla uzdolnionych czy c--j wie co (chociaż i tak podejrzewam ze łżesz żeby podreperwac ego XD) , ogolnie w gimnazjum samo to że sie nie miało równań kwadratowych juz totalnie dyskwalifikuje do zdania maturki
  • Odpowiedz
Z Twoich powyższych wypowiedzi wywnioskować można przecież, że to Twoje zdanie, nie moje. Sam piszesz o możliwości zdania matmy na przynajmniej 30% "jeśli nie jest się debilem" bo to materiał na poziomie gimnazjalnym. Ja piszę o blokowaniu innych przedmiotów uczniom, którzy celują w konkurs świadectw i wyniki powyżej 90% na maturach. Masz problemy z czytaniem?


@Phyrexia: gdybyś nie była dzbanicą, co przez matematykę się prześlizgała i ją zaraz zapomniała, to
  • Odpowiedz
  • 0
@dlugi-gr Tak, tak, zmiany w gospodarce nie miały oczywiście na to wpływu. W Polsce w 1933, gdy rządziła lewica bo tym był pps, wydłużono czas pracy.
  • Odpowiedz
Kolejny, który uważa że potrzebna jest matura by ocenić czy ktoś potrafi liczyć. Z kim ja tu siedzę?


@Phyrexia: Czemu nie zastosujesz tego samego argumentu do innych przedmiotów?
  • Odpowiedz
@skitarii: Dla Ciebie być może samo zdanie matury było osiągnięciem, więc nie rozumiesz że np. uzyskanie z niej powiedzmy wyniku 50% czyli dużo wyżej niż tylko zdanie uniemożliwiałoby wielu uczniom dostanie się na wymarzone studia na kierunku nie mającym nic wspólnego z matematyką. Ciągle piszesz o jakichś "debilach" i osobach upośledzonych w swoich repetytywnych komentarzach. Czy wynika to w jakimś stopniu z Twoich kompleksów pod tym kątem? W domu na
  • Odpowiedz
no to jakies rozszerzenie dla uzdolnionych czy c--j wie co (chociaż i tak podejrzewam ze łżesz żeby podreperwac ego XD) , ogolnie w gimnazjum samo to że sie nie miało równań kwadratowych juz totalnie dyskwalifikuje do zdania maturki


@Klepajro: jak to nie miało równań kwadratowych?

Może po prostu w wała leciałeś w gimnazjum i tyle? XD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@WyslijNaPwUlubionegoMema: ej, ale wiesz, że punkty na architekturę się zazwyczaj nie sumują z punktami na inne kierunki, bo trzeba tam zdać rysunek? Więc akurat ta liczba punktów nie jest żadnym wyznacznikiem elitarności
  • Odpowiedz
Dla Ciebie być może samo zdanie matury było osiągnięciem, więc nie rozumiesz że np. uzyskanie z niej powiedzmy wyniku 50% czyli dużo wyżej niż tylko zdanie uniemożliwiałoby wielu uczniom dostanie się na wymarzone studia na kierunku nie mającym nic wspólnego z matematyką.


@Phyrexia: znowu się kompromitujesz. Po prostu to co dla ciebie jest nieosiągalnym sufitem, dla mnie jest podłogą, z której należy pluć na takich dzbanów jak ty i inni
  • Odpowiedz
  • 2
@Phyrexia

uzyskanie z niej powiedzmy wyniku 50% czyli dużo wyżej niż tylko zdanie uniemożliwiałoby wielu uczniom dostanie się na wymarzone studia na kierunku nie mającym nic wspólnego z matematyką.

Gdzie na studiach nie mających nic wspólnego z matematyką, uwzględniają wyniki z matury z matematyki podczas rekrutacji?
  • Odpowiedz
@skitarii:

@Phyrexia: gdybyś nie była dzbanicą, co przez matematykę się prześlizgała i ją zaraz zapomniała, to wiedziałabyś, że w gimnazjum uczą znacznie więcej niż zwykłego liczenia.


A co takiego niezwykłego jest w podstawie programowej matematyki dla gimnazjum?
Bryły? Figury płaskie? Pierwiastki? Potęgi? Funkcje?
  • Odpowiedz
@Furox: ja trochę dłużej żyję, bo w tym roku mija 16 lat od mojej matury i z wiekiem widzę bezsens centralizacji edukacji, w tym tworzenie programów i egzaminowania wszystkich jednym i tym samym. Matematyka się przydaje, sam zdawałem i poszedłem na politechnikę, więc nie podważam istotności tej części edukacji.

Chodzi o co innego - po co egzaminować cały rocznik z umiejętności liczenia równań kwadratowych, pochodnych czy zadań z geometrii? Całkiem
  • Odpowiedz