Wpis z mikrobloga

Kredyciarze to najbardziej roszczeniowa grupa społeczna w Polsce. Przebijają pod tym względem nawet górników i patologię 500+. Doskonale wiedzieli na co się piszą biorąc kredyt, bo banki jak krowie na rowie tłumaczyły mechanizmy i ostrzegały przed ryzykiem związanym ze zmienną stopą. Dzisiaj mamy oficjalną inflację w okolicach 10% z tendencją wzrostową. RPP ospale i nieśmiało zaczęła wreszcie podejmować kroki zmierzające do opanowania sytuacji, ale w dalszym ciągu są to działania niewystarczające - rzeczywista stopa jest w okolicach -7%, a inflacja dalej rośnie. Pomimo tak korzystniej dla kredytobiorców sytuacji, ostatnie symboliczne podwyżki ceny pieniądza wywołały wśród nich niesamowity ryk:

- "Podnosznie stóp tylko zwiększy inflację!"
- "Złodzieje!"
- "Zamrozić raty kredytów!"

wykrzykują oburzeni dłużnicy.

Jak wam nie wstyd? Uważacie, że bank centalny powinien z rozłożonymi rękami patrzeć na szalejącą inflację i pozwolić jej osiągnąć poziom 20, 30, a potem 40%, bo wy macie kredyt, na który od początku was nie było stać? Czy wy jesteście normalni?

#nieruchomosci #inflacja #rpp #nbp #kredythipoteczny #gospodarka
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Doskonale wiedzieli na co się piszą biorąc kredyt, bo banki jak krowie na rowie tłumaczyły mechanizmy i ostrzegały przed ryzykiem związanym ze zmienną stopą.


@marek-krakow: a prezes NARODOWEGO BANKU POLSKIEGO mówił że podniesienie stóp jest głupotą, po czym miesiąc później zmienił zdanie.
  • Odpowiedz
@marek-krakow: ja bym proponował nie wrzucać wszystkich do jednego worka i bo to jednak jest krzywdzące dla wielu normalnych, którzy mają kredyty i są raczej w większości, bo to krzywdzące.

Najgłośniej krzyczą ci, którzy wzieli kredyty na które ich nie stać w 20/21 roku przy niskich stopach - politycy, bankierzy i deweloperzy ich do tego zachęcali klepiąc po plecach, to poszli i wzieli a teraz trza płacić (przyp. mem z
  • Odpowiedz
@jozef-dzierzynski: Przy całej mojej krytycznej opinii wobec dzisiejszego kierownictwa Narodowego Banku Polskiego, to sytuacja w gospodarce światowej może zmienić się z tygodnia na tydzień, a żaden ekonomista nie jest wróżką. Celem takich instytucji jest dopasowywanie narzędzi do sytuacji w gospodarce. Biorąc kredyt trzeba zwyczajnie liczyć się z ryzykiem stopy procentowej. Bez względu na słowa Prezesa NBP, ministra finansów czy innego polityka.
  • Odpowiedz
a żaden ekonomista nie jest wróżką


@Najzajebistszy: zgadzam się, w takim razie powinien powstrzymać się od jakichkolwiek deklaracji zamiast zaczynać rant o szkolnych błędach żeby miesiąc później podnieść stopy. Nie mówie że branie kredytu było mądre czy głupie, ale jestem w stanie zrozumieć że ktoś po tak gołębim wystąpieniu mógł uważać że jednak tych stóp nie podniosą.
  • Odpowiedz
@marek-krakow: dla mnie sprawa jest prosta. Banki ostrzegały o możliwości wzrostu stóp przy podpisywaniu umów? Ostrzegały. KNF ostrzegał o możliwości wzrostu stóp w zeszłym roku? Ostrzegał. Więc ryj w krzyż i płacić ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak ktoś bierze kredyt na 20-30 lat i zakłada, że przez ten czas wszystko będzie ok, to mogę to skwitować tylko soczystym XD
  • Odpowiedz
@mookie: sprzedawałem i kupowałem w 2021 roku. Jak zaczynałem akcję, to inflacją jeszcze aż tak nie bujało, to wziąłem zmienne. Wiedziałem z umowy (tak, przeczytałem xd ) i z info banku (tak, powiedzieli), że w każdej chwili można przejść na stałe. Zaczęło bujać inflacją, widziałem co się dzieje z energią i gazem (moja branża), zmieniłem na stałe z wiborem na poziomie 1.7 (raptem przedpandemiczny). Nic od nikogo nigdy nie chciałem,
  • Odpowiedz
@marek-krakow: lekko generalizujesz. Tzn. pewnie są takie osoby, ale no nie wiem, ja dookoła mam raczej świadomych ryzyka kredytowego znajomych. Każdy z nas wiedział, że biorąc kredyt na 20-30 lat takie zmiany stóp w jedną lub drugą stronę będą nieuniknione. Biorąc kredyt z rata wysokości 20% dochodów i bez innych zobiwiązań po prostu się ten kredyt nadpłaci zamiast płakać ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz