Wpis z mikrobloga

@kiedysmialemtubordo: kontrakty zakładają powolne schodzenie już wcześniej, nie że dopiero w listopadzie za to od razu 50bp. To jest zawsze jakaś wypadkowa oczekiwań i uśrednienie oczekiwań tych, którzy spodziewają się że będzie dalej rosło i spadnie dopiero później (albo z wyższego poziomu) i tych, którzy spodziewają się że zacznie spadać już wcześniej. Scenariusz że zostanie w okolicach szczytu i tam zagrzeje miejsce na długo jest z jednej strony mało prawdopodobny jak
@KakaowyTaboret @kiedysmialemtubordo : Zgoda, ale umocnienie waluty nawet o 5% (to byłby już spory ruch) nadal ma się nijak do wzrostów o kilkadziesiąt-kilkaset % a taka była skala zmiany na surowcach.

Dodatkowo umocnienie można realizować inaczej - np. nie gadając że złoty jest za mocny i nie interweniując na rynku walutowym - albo interweniując w drugą stronę niż rok temu.
Rynek wycenia już... pełne 2 obniżki stóp między jesienią 2022 a jesienią 2023 (na teraz kontrakty zakładają szczyt 4,43 w sierpniu-listopadzie 2022 i 3,90 w listopadzie 2023).


@szejsetdwajsciaczy: to nie ma większego znaczenia, ten rok będzie bardzo obfity w wydarzenia, od wygaszania drukarek na świecie po podnoszenie stóp procentowych, więc do tego czasu może się wiele zmienić. A dzięki tarczy oraz innym idiotycznym zagrywkom PiS możemy liczyć na efekty kolejnych rund
źródło: comment_1644400395lBCV3nVxjFMiBi5ImChuxn.jpg