Wpis z mikrobloga

@Von_Kaevum: moi koledzy zawsze jak się spotykamy to włączają nie rozumiem kompletnie co w tym fajnego i śmiesznego poziom jakbym oglądał nie wiem władcy móch. Kompletnie nie rozumiem zachwytu nad tym byłem tym maratonem męczony przez dobrych kilka godzin i nie jestem w stanie na to patrzeć aż skręca mnie z żenady po prostu. Nie wiem nawet czy to ma być śmieszne czy jakieś nieść przesłanie po prostu ten serial to
@Lodomir: siedzenie i oglądanie kapitana bomby w Twoim przypadku to najgorsze co możesz robić, to tylko zamyka Cię z problemem, uciekasz od niego zamiast stawić mu czoła, zastanów się na czym polega Twój problem, gdzie jest źródło depresji i jak możesz zaczął działać by się jej przeciwstawić, jeśli stwierdzisz że sam sobie z tym rady nie dasz bo brak Ci sił to koniecznie zgłoś się do specjalisty, z depresją nie trzeba
podczas pierwszej emisji tego arcydzieła była ta scena, potem ją wycięto i następnie przywrócono, nie jest to żadna nowość


@Lipathor: już odpisywałem na to że ta scena była wcześniej emitowana
@Mrbimbek: Brawo za trafne spostrzeżenie.Znaczy się ja nie mam absolutnie problemu że ktoś ogląda kapitana bomba i go śmieszy,ma do tego absolutne prawo,nawet mnie pare odcinków rozbawiło.Zostałem jednak niemiłosiernie zhejtowany gdy pod tagiem #tinder poleciłem wykopkom by w opisie profilu nie pisali że oglądają kapitana bombę i nie cytowali z tamtąd jakiś według nich śmiesznych cytatów.Bo strasznie groteskowo to wygląda.Dla 97 % kobiet nie będzie to zaletą,a raczej wadą że dorosły