Wpis z mikrobloga

Niczego tak w życiu nie żałuję jak zaszczepienia się dwiema dawkami w tamtym roku. Trzeciej ani kolejnej już nie przyjmę. Nigdy przed szczepieniem nie chorowałem tyle i nie miałem losowych dni gdzie czuję się jak wypompowany balon. Niestety nie da się tego już odwrócić. Jeszcze tylko czekać na zawał albo inne gówno po tym szczepieniu( _)
#koronawirus
  • 154
@Ulany_Utopiec: to arcyciekawe gdyż, wtem i w ogóle. Przechorowałem naturalnie, następnie po roku przyjąłem Dzej dzeja okoczę iiii....pierwszy raz od nie pamiętam kiedy nie miałem infekcji przeziębieniowej,grypopodobnej w okresie jesień zima. Stosuję DDM, chyba że chodzi o restauracje,spotkania rodzinne czy nawet wyjście do klubu, wtedy nie. Nie zaobserwowalem wśród znajomych, żeby ktoś się skarżył na zdrowie po śmiercionce, natomiast po naturalnym przebiegu kilka osób ma problemy i to nawet ci co
@Ulany_Utopiec: Ogólnie czytając to niesamowicie mnie zaskoczyles, bo sam znam dwie osoby z takim samym przebiegiem i na początku myślałem, ze to do końca niemożliwe.
Jak wcześniej np. nie chorowali na przeziębienie tak teraz ich łapie, migrena także
@Ulany_Utopiec: To nie wina szczepionek tylko lockdownów. Jak było wszystko pozamykane zeszłej zimy to ludzie nie zdobyli standardowej odporności na inne niż covid wirusy i po otwarciu wszyscy chorują, bo wirusy mutują i przedlockdownową odporność nabiera się na nowo przez chorowanie. Przykład: w czerwcu w UK po zniesieniu wszystkich obostrzeżeń poziomy zachorowań wśród dzieci (które nie były wtedy szczepione) były na poziomie standardowych zachorowań w okresie zimowego