Wpis z mikrobloga

Nie patrzyłem na ceny bo pomyślałem jak Ty a potem zwariowałem

@Inkwizycja: Ale zapłaciłeś! A koleś się cieszy, bo pewnie nawet cen nie miał wywieszonych i wbijał na pałę widząc, że koleś i tak zapłaci.
Przy obecnych praktykach sprzedających jedynym wyjściem jest pytanie o cenę, jeśli nie ma takiej na produkcie.

A szczytem kombinowania są sprzedawcy na giełdzie, gdzie cena zależy od wyglądu klienta.
Jak się raz żona odpindrzyła przed wyjazdem,