Wpis z mikrobloga

"Standardowemu silnikowi Mercedesa przypisano 1026 koni mechanicznych. Z kolei brazylijski "supersilnik" dostarczył w kwalifikacjach aż o 18 koni mechanicznych więcej, czyli 1044. Wszystko dzięki lepszemu mapowaniu, które wykroczyło poza standardowe granice", czytamy we włoskiej prasie.


To były dodatkowe konie więcej względem silnika Hondy który miał mieć taką samą moc co Mercedesa. A przecież silniki Ferrari i Renault miały do Mercedesa tracić 20-25 KM. Czyli w Brazylii mogło to być pod 40 KM. Teraz śmiesznie wyglądają te zachwyty brytyjskiej mafii i innych brokułów nad jazdą Hamiltona skoro wiadomo że pompknął obok innych bo jechał zupełnie samochodem z innego świata.

#f1
  • 3
via Wykop Mobilny (Android)
  • 49
@Gieekaa: śmiesznie to wyglądają ogólnie zachwyty nad jego jazda, o tym jak potrafi zadbać o opony w wyścigach chociażby. No mając 20-40 KM mocy w silniku więcej od konkurencji to wiadomo że nie musi jeździć na granicy żeby mieć lepsze czasy, więc automatycznie przekłada się to na mniej agresywna jazdę, mniejsze zużycie opon, paliwa. IMO ten silnik w końcu okazał się zgubny dla Hamiltona bo widać było w tym sezonie że
via Wykop Mobilny (Android)
  • 41
@Gieekaa: nie trzeba było żadnych doniesień by wiedzieć, że każdy by wygrał tamten wyścig w bolidzie Hamiltona.
Byli tu debile co udowadniały że Hamilton nie miał przewagi bo w speed trapach byli szybsi od niego z vmax, nie zwracając zupełnie uwagi na pakiet areo który ograniczał Hamiltona z maksymalna prędkością.
Właśnie ten potężny silnik i aero z Monako dało mu dwie bronie, wyprzedzał na starcie prostej bo szybciej się rozpędzał i