Wpis z mikrobloga

Byłem na zakupach w kauflandzie. W ich trakcie zachciało mi się srać. Ledwo dałem radę dojść do mieszkania, wbiegam do kibla i zesrałem się tak potężnie, chyba nawet odgłos wylatującej sraki był głośniejszy niż wybuch w hiroszimie i nagadaki razem wzietych. Ciekawi mnie co np sie działo gdy takiemu niemieckiemu żołnierzowi w czasie ofensywy na Kursk w 1943 zachcialo sie srać w trakcie natarcia. Srał w gacie i szedl dalej czy mówił do sierzanta czy innego oficera: Oberfuhrer ich muste sranien gegengen czy jakos tak?
#przemyslenia #gownowpis #srajzwykopem
  • 7
@Felixu: nie jestem pewny mojej teorii ale przy takiej nawałnicy emocji i adrenalinie bardzo możliwe że nie jest możliwe się w ogóle zesrać, co więcej takie myśli że mogłoby ci się chcieć srać, jeść albo dupić nawet nie mogą się w twojej głowie pojawić
@felixu
@ActiveekHere
@sebastix

zalezy ale pewnie nie- jak zolnierz jest na froncie aktywuje sie uklad nerwowy współczulny, ktory odpowiada min. za zwolnienie perystaltyki przewodu pokarmowego z jednoczesnym obkurczeniem jego zwieraczy, co za tym idzie- nie wysrasz sie. Inaczej ma jakis przydupas ktory tylko wydaje rozkazy i nie walczy, nie ma naplywu takiej adrenaliny, wiec ten uklad sie nie aktywuje, wiec zachce ci sie srac