Wpis z mikrobloga

Ja lubię niedojrzałe, ale kiedyś zdarzyło mi się zjeść jakiś zielony i nie dość, że nie dało się go obrać bo skórka się rozrywała po centymetrze na małe kawałki to tak skleilo mi jape jednym gryzem, że skutecznie się oduczyłem zielonych. Byłem też wtedy w aucie i pamiętam niczym nie mogłem zmyć tego z rąk.