Wpis z mikrobloga

#rower #szosa #kwadraty

Podsumuję i ja :)

W 2021:
- 3350km rowerem i prawie 200 włóczenia się piechotą (ale tylko turystyczne logowałem) - niby mało, ale dla mnie optymalnie, nie podporządkowuje całego życia pod rower, a te 100-150km tygodniowo od marca do października są dla mnie akurat
- wpadło 9 setek, w tym personal best 156km
- bardzo cieszyło mnie 27 tygodni z rzędu na rowerze (od połowy marca jakoś do końcówki września)
- 3 sezon bez gleby i bez kapcia, pierwszy z pomiarem tętna
- nauczyłem się jeździć całkiem lekko ubrany w temperaturach ok. 8-10 stopni (tzn. nie sprawia mi to dyskomfortu)
- nie udało mi się pojechać wszystkich zaplanowanych segmentów na stravie bo się jesień zrobiła szybko, ale te co pojechałem (kilkanaście górek) to albo wyrównałem, albo poprawiłem swój wynik sprzed roku czy dwóch
- kwadraty raczej doraźnie, ale duży powiększony z 11x11 do 14x14 + z dwóch-trzech stron całkiem solidnie obudowany zielonymi
- zwiedzanie wleciało całkiem nieźle - na początku roku trochę miasta, potem tereny na północ Bydgoszczy aż po Bory Tucholskie, były też pojedyncze wypady na południe, gdzie miałem zaległych kilka miasteczek i wiosek do odwiedzenia
- pierwszy trip kolejowo-rowerowy
- świetne jazdy z @AlteredState i zapoznanie mireczków @czarnawrona i @nastycanasta + jazda po Kaszubach z @puchacz22 (z rodziną się nie liczy :P) i pojechanie 100km na krótką przejażdżkę i pogaduchy z @pustylogin a jeszcze łazęgowanie po górach z @schrodingerscat

W 2022:
- dołączam (a właściwie już dołączyłem) do team #garmin
- będę nękał kolegów wymienionych u góry!
- chcę poprawić albo chociaż wyrównać swoje rekordy na pagórkach i kilku płaskich segmentach na Stravie żeby sprawdzić czy jeszcze nie dziad (z live segmentami w Garminie będzie może trochę łatwiej)
- kwadraty doraźnie - połatać jakieś dziury na południu i na zachodzie (tuż za miastem w leśnych piachach) i obudować się od wschodu gdzie mam pustkę
- zwiedzanie - podozwiedzać trochę ominiętych rzeczy na północy i zacząć eksplorację zachodu, czyli Pojezierza Chełmińskiego

Najpierw jednak remont Tribana, bo przez 10kkm nic przy nim nie robiłem i zdało by się napęd wymienić. Oby do wiosny!

PS. Fajnie że równikowy tag żyje, nawet zimą! :)
cultofluna - #rower #szosa #kwadraty

Podsumuję i ja :)

W 2021:
- 3350km rowere...

źródło: comment_16410647699Oilb4KYFzNBJ4mLO2R07T.jpg

Pobierz
  • 9
@cult_of_luna:

nauczyłem się jeździć całkiem lekko ubrany w temperaturach ok. 8-10 stopni (tzn. nie sprawia mi to dyskomfortu)


Masz jakieś wskazówki odnośnie tego jak Ci się to udało? Dla mnie jak jest poniżej 20 stopni jazda staje się mocno niekomfortowa
@lipa13: przyzwyczaiłem się to raz, a dwa że koszulka termoaktywna na długi rękaw pod bluzę daje radę. W 12-13 stopniach jeździłem w niej, a na niej zwykła koszulka rowerowa. A w nogi to mi nigdy nie zimno, mógłbym w zimę w krótkich spodenkach chodzić, czasem ubierałem nogawki, ale nie często ;)
@pieczywowewiadrze: ja wtedy w lato potrafiłem 3 setki trzasnąć w dwa sąsiednie weekendy, a i tak jak pamiętam po 120km tego najdłuższego tripa opadłem z sił i zaczęły mi dokswierać jakieś mikro rzeczy, typu jakiś dyskomfort w plecach albo coś mnie w palec u stopy zaczęło uwierać. A 100-110km na lajcie robiłem :)