Wpis z mikrobloga

@all_my_friends_are_dead: #!$%@?ąc od komizmu sytuacji, i tego, że prawdopodobnie pisał to stary Filipa Stasia - szanuje za podejście. Wiadomo, że dzieciaków nie da się odwieść od gier, w które grają rówieśnicy, wiadomo, że GTA z wiadomych powodów jest kierowane do starszych graczy, a jednocześnie mamy tutaj ładny pokaz, ze dzieciaki mogą grać w gry przeznaczone dla doroślejszej publiki i jednocześnie robić to z głową, bez słuchania wyzywania/#!$%@? co dwadzieścia sekund. Jeśli
@ZygmnuntIgthorn: nie grałem w 5, jak jest dużo ruchania, ćpania i przemocy na niewinnych ludziach to nie było pytania.
Mnie interesuje, dlaczego ludzie chcą izolować dzieci od brutalności w grach, niezależnie od tego, jaka to brutalność. Bo jest różnica między wcieleniem się w komandosa Swat albo jakiegoś wojownika, a #!$%@? z Postala. Szczerze nie rozumiem, dlaczego dzieci nie mają się wcielać w "tych dobrych", choćby krew lała się strumieniami.

ps. w
@woyciech: Nie mam problemu z tym, że mój jedenastolatek gra w CSa czy w Skyrima, które też są 18+, ale GTA to zupełnie inna kategoria. Obejrzyj sobie scenę z torturami, sam odczuwałem dyskomfort robiąc tę misję, a jestem już sporo po trzydziestce.

W GTA V jednym z głównych bohaterów jest psychopata, który na początku gry rozwala ludziom czaszkę butem, a w kolegów ofiary rzuca kawałkami jego mózgu. Do standard GTA czyli