Wpis z mikrobloga

Kupiłem mieszkanie po starszej pani i zanim przyszła nowa spróbowałem w tym upiec kurczaka bo kojarzyłem że babcia taką miała i zawsze robiła "kurczaka na butelce". Odpaliłem zapalniczką "piekarnik" i zamknąłem drzwiczki. Przez chwilę to chodziło więc zmniejszyłem trochę gaz. Po chwili jak #!$%@?ął gaz w środku to mi garnek z ziemniakami spadł z kuchenki. Musiał zgasnąć płomień i po chwili poszedł zapłon. Nigdy więcej tego nie użyłem :D