Wpis z mikrobloga

@KomentatorTramwajowy: @Kamokamo: Ta sztafeta to akurat przykład trochę z dupy wyjęty.
Tam nie biegły kobiety vs mężczyźni, lecz drużyny złożone z dwóch mężczyzn i dwóch kobiet. Można było wybrać kolejność i opracować jakąś taktykę, więc dochodziło do sytuacji że mężczyzna gonił kobietę. Dodawało to imo widowiskowości. Nikt jednak tam nie twierdził, że kobiety mogą rywalizować z mężczyznami jak równy z równym.
To hui, moje dzieciaki sa w szkole uczone, ze kobiety i mezczyzni sa rowni. I gdyby nie to, ze od lat im tlumacze, ze to nieprawda, ze kobiety i mezczyzni sa rozni, to pewnie by w to uwierzyli. #uk


@KomentatorTramwajowy: to pewnie są już ,,uświadomione" że miłość dwóch chłopców jest taka jak chłopca i dziewczynki? Nie wiem czy wszędzie w UK tak uczą ale zakładam że tak
Ta sztafeta to akurat przykład trochę z dupy wyjęty.

Tam nie biegły kobiety vs mężczyźni, lecz drużyny złożone z dwóch mężczyzn i dwóch kobiet


@mayek: ale sztafeta to właśnie genialny przykład bo to jeden z niewielu sportów gdzie masz najlepszych atletów rywalizujących bez względu na płeć więc można pokazać ramię w ramię kto biega szybciej.
To hui, moje dzieciaki sa w szkole uczone, ze kobiety i mezczyzni sa rowni. I gdyby nie to, ze od lat im tlumacze, ze to nieprawda, ze kobiety i mezczyzni sa rozni, to pewnie by w to uwierzyli.


@KomentatorTramwajowy: Ale wiesz, że "równi" nie jest przeciwieństwem "różni"?
@vartan: >równi wobec prawa, życia, ale nie fizycznie. Niemożliwe.

Nie chce degenerowac calego watku do dyskusji lewica - prawica, ale w szkole dzieciaki nie maja przedstawione owej rownosci w takim kontekscie, ze chodzi tylko i wylaczenie o Prawo. Nie. Chodzi o cokolwiek, czyli o dowolne kryterium.