Wpis z mikrobloga

@Chris_Karczynski: Raczej tak. Zanim oddałem swoją oryginałkę siostrze to grałem hamerdinem na BattleNecie jakieś w #!$%@? dużo lat wstecz, ale niestety granie on-line mnie pogrąża czasowo - bo jak widzę, że ktoś ma coś lepszego ode mnie to zaczynam grindować i #!$%@?ć zbyt długo XD. A na singlu na spokojnie

Mnie gry relaksują tylko w bardzo specyficznych przypadkach. W wielu aspektach mam bardzo chorobliwe nawyki. Na przykład jak grałem kiedyś w
@fantazm: teraz co prawda czasu na grę nie mam, ale w remastera pograłem dobre 150-200 godzin i serio polecam, dawno się tak dobrze nie bawiłem, a poprawiona grafika robi OGROMNĄ RÓŻNICĘ, szczególnie w dobie dzisiejszych rozdzielczości monitorów. Można się przełączyć na tryb klasyczny, ale szybko uciekniesz, bo po prostu ledwo co widać na ekranie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@fantazm: jak kupisz to wciśnij F (z tego co pamietam) podczas grania, zobaczysz jak wyglądała stara wersja. Miałem ten sam dylemat i dzięki Mirkom też zakupiłem remaster
@fantazm: Prawie miesiąc się biłem z ta sama myślą, gram od tygodnia, jest w pytę, bez napalania się, wróciły wspomnienia, aktualnie trapsinke mam, latam już jakieś krowy hell itp co by coś wydropic, ale w miedzy czasie zacząłem wyexpiac soso blizz, bo jednak co soso to soso, tym bardziej ze udało mi się wydropic już kilka podstawowych itemow
@zakochany_kundel: Ja tam zawsze lubowałem się w palu, no więc po latach wróciłem do pala. Chociaż zamiast młociarza pakuję teraz w zealota. Najszybsza ręka w całym Sanktuarium.

Niewiele więcej z tej gry pamiętam w zasadzie haha, ale też i dobrze, bo sobie ją odkryję na nowo trochę, na singlu razcej i tak zostanę.