Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
mi tam szef kazał za to że 30 dni wcześniej wychodze bo mam autobus urlopy rozpisywac
@mirekzwirek8: Co w tym dziwnego jak płaci ci za pracę w konkretnych godzinach?
Sam się godziles na warunki tej pracy czyli miejsce i godziny oraz jej zakres a teraz zdziwienie, że ktoś to chce respektować?
@Wink: Nawet KGHM tak robi, dla mnie to patologia, ze jak masz chorobowe to możesz zapomnieć nie tylko o premii, ale także o przeszeregowaniu, a wiec wyższej podstawie. Duży januszex, tyle ze państwowy.
według mnie powinno być odwrotnie i to pracownik powinien opłacać osobiście wszystkie swoje składki.


@friday: nie ma to jak przerzucanie kosztu prowadzenia dzialalności na pracownika xD

a według mnie zysk firmy powinien być dzielony miedzy wszystkich pracowników
@renkaboga jest to #!$%@?ństwo, które jednak wynika z naszego genu cwaniakowania.

Zrobmy, że od 1 dnia płacy ZUS, to zaraz połowa pracowników e januszeksach, oprócz tego, że oficjalnie zarabia minimalna to jeszcze jest co chwila na zwolnieniu xD

Ale zgadzam się, że jakaś reforma tego by się przydała
@vegetassj1: polskie firmy t i tak robią wszystko zeby tylko dochodowego nie zapłacić :) z jednej strony wałują panśtwo i pracownika na składkach płacąc na papierze minimalną a pod stolem reszte z drugiej ciagle szukają lewych kosztów zeby tylko zysku nie było do opodatkowania xD Janusze zawsze płaczą jak to ciężko sie firmy prowadzi i ze ciągle do interesu dokładają...
@kozaqwawa
Mysle,ze nie tylko w polsce masz januszy biznesu- w korporacjach tez ostro kreca

Pracowalem w kilku firmach i w zadnej nie mialem premii za obecnosci czy brak l4- dwie polskie i jedna wloska.
Moze taka branza...
@kozaqwawa nie rozumiesz o co mi chodzi. Aktualnie dla firmy koszt pracownika to jego płaca brutto. Jej część nazywana płacą netto to co pracownik dostaje jako wypłatę. Reszta to koszty w postaci ubezpieczenia, składki zdrowotnej itd. I to resztę odprowadza pracodawca.
Ja w swojej wypowiedzi miałem na myśli coś takiego, że pracownik dostaje do ręki całą płacę brutto, ale poszczególne składki musi sam odprowadzić do urzędów, tak że ostatecznie w kieszeni zostaje