Wpis z mikrobloga

Z takich ciekawostek mialem taki epizod ze robilem inz na pewnej uczelni ktora nie byla stricte informatyczna ale byla bardzo politechniczna. Byla tam wtedy tez akcja ze politechnika jest kobieta wiec bylo troche dziewczyn, jakos tam nawet ogarnialy.
Ale zdarzyla sie taka przykra sprawa jak c++ na jedym semestrze, czesc dup kompletnie nie rozumiala o co chodzi ale na kolosa dostalismy kolo 50 zadan z kodami ktore wypada znac.

I teraz wchodza dupy ktore nie maja pojecia o rozumieniu ale sa dobre w #!$%@? czegos na sile.
#!$%@? na pamiec cale 50 listingow jak wieryszk w podstawowce, znak po znaku. #!$%@? jak to uslyszalem to nie moglem zrozumiec jak mozna posiwecic tyle czasy aby sie tego nauczyc na pamiec gdy zrozumienie tego zajeloby 20% tego czasu. No ale politechnika to kobieta. To nie byly krotkie kody, moim zdaniem w #!$%@? dlugie a juz 50 na pamiec to jakis absurd.

Prawdziwy dramat byl gdy szanowna kolezanka jebnela literowke bo pamiec zawodna i kompilator jakos mowil WEZ TU #!$%@? POPRAW ale biedna kobieta-politechnika nie mogla poprawic bo #!$%@? na pamiec 50 listingow a nie komunikaty kompilatora xD

#gry #gamedev #bekazlewactwa #pieklomezczyzn #bekazrozowychpaskow
mmmmmmmmmmmmmm - Z takich ciekawostek mialem taki epizod ze robilem inz na pewnej ucz...

źródło: comment_1638139320Et9MCUz6Rkp9qEKfBLnko0.jpg

Pobierz
  • 21
@mmmmmmmmmmmmmm ja miałem takiego dziada miłośnika matematyki który uważał ze tablice zaczynają się od 1... więc dostawał kod który jak wyrzucał pozycje w tablicy na ekran to miała +1. Generalnie niezaliczal mi niczego musiałem się tłumaczyć co jak działa bo zmienna ktora miała liczyć to równanie powinna nazywać się zmiennaxrównania_cotangensa zamiast poprostu x.
@mmmmmmmmmmmmmm:
Na pierwszym semestrze miałem przedmiot Algorytmy Obliczeniowe, ogólnie całość polegała na liczeniu pól, rysowaniu choinek i obliczaniu macierzy w Matlabie.
Jedna z lasek tak bardzo tego nie kumała, że na koło wykuła cały kod, jaki do tej pory przerabialiśmy. Na korkach pytała mnie "co znaczy to 'i' w pętli". Co najlepsze - zdała. XD

Prawdziwy dramat byl gdy szanowna kolezanka jebnela literowke bo pamiec zawodna i kompilator jakos mowil WEZ TU #!$%@? POPRAW ale biedna kobieta-politechnika nie mogla poprawic bo #!$%@? na pamiec 50 listingow a nie komunikaty kompilatora xD


@mmmmmmmmmmmmmm: pamiętaj, że to jednak w prawdziwym życiu zazwyczaj one sterują większością facetów, którzy to ogarniają, większość jest tego świadoma, choć nie chce tego wypowiedzieć na głos i nikt nawet nie wpadnie na pomysł, że
@Halbr: tak jest. Wmawiając połowie populacji, że nie mogą czegoś robić tracisz wiele potencjalnych talentów. Na kilkanaście milionów kobiet (w skali świata miliardy)znajdą się takie które wybijają się znacznie ponad większość mężczyzn. Nie chodzi o to by każdego było po równo a o nie odrzucanie kogoś na starcie.

Tak samo mój dentysta jest mężczyzną choć stomatologia jest zdominowana przez kobiety. I cieszę się, że nikt mu nie powiedział, że to nie
tak jest. Wmawiając połowie populacji, że nie mogą czegoś robić tracisz wiele potencjalnych talentów. Na kilkanaście milionów kobiet (w skali świata miliardy)znajdą się takie które wybijają się znacznie ponad większość mężczyzn. Nie chodzi o to by każdego było po równo a o nie odrzucanie kogoś na starcie.


@Pierorzek Nikt nikogo nie odrzuca na starcie. Po prostu kobiety nie są zainteresowane STEMem tak jak mężczyżni. Co więcej im bardziej społeczeństwo jest równe, tym
@Halbr: pewnie nie mają, też nie jestem za tym by dawać kobietom jakieś dotacje jak dla uposledzonych. Ale zwłaszcza na wsiach (chociaż nie tylko, widać to na wykopie) kobieta która postanowi robić coś męskiego może mieć bardzo pod górkę. Fajnie pokazać, że nic w tym złego. Na pewno w niczym nie pomaga takie gadanie "moja koleżanka na roku byla slaba z matmy, kobiety są beznadziejne z matmy" bo każdy jest inny.
@Pierorzek Na wsi nie będzie miała bardziej pod górkę niż w Algierii. Właśnie o to chodzi, że im bardziej kobiety moga decydować o sobie swobodnie tym radziej wybierają kierunki STEM-owskie, być może dlatego, ze nie muszą się urywać z biedy czy ucisku.

Ja mam małe rozeznanie we wsi, ale cholera to nie są lata 80. chyba już, co do zasady, jak dziewczyna chce iść na polibudę to stary pijany jej nie leje,
@Halbr: wiesz prawdę mówiąc nie wiem jak jest w Algierii ale to nie Afganistan ani Arabia Saudyjska i z tego co się orientuję w realiach takich muzułmańskich państw to nikt tam nie zabrania studiować kobietom.

W sumie masz rację zwłaszcza w ostatnim akapicie.