Wpis z mikrobloga

@ChrzescijanskaUniaJednosci: miałem znajomego który nazywał się Michał Anioł, i jak go policja zatrzymała i podawał swoje dane to go prawie zamknęli za robienie sobie żartów ( ͡° ͜ʖ ͡°) drugi miał na nazwisko Ziomek i często był wzywany na złożenie zeznań, bo jakiś koleś miał typa zapisanego "Ziomek" od którego załatwiali towar, więc często padał tekst: "zadzwoń do ziomka i załatw temat", tak więc prokuratura myślała że
@KingKai_North:

zarabiaj 8k na ukladaniu plytek

nie zaloz wlasnej firmy i nie zatrudnij kolejnych do ukladania plytek, bo kazdy glazurnik juz ma wlasna firme i zarabia 8k

populacja glazurnikow zwieksza sie

jest coraz wiecej glazurnikow, a kazdy ma wlasna firme

zarobki spadaja

jestes glazurnikiem, twoj sasiad to glazurnik, twoj listonosz to glazurnik, twoj mechanik to glazurnik, twoj lekarz to glazurnik,

bułki w sklepie piecze ci glazurnik,są przez to bardzo rowno ulozone,
@CryptoPump: Przecież każdy kto ma choć minimalne pojęcie o działaniu policji czy prokuratury nie uwierzy w twoje coolstory, że ci kolegę prześladowali tylko dlatego, że się nazywał Ziomek. #!$%@? tam, że numer się nie zgadzał, że z wiedzy operacyjnej nic na typa nie mieli, że nie przewijała się w podobnych sprawach. "Posterunkowy Bagieta, piszczcie wezwanie dla Ziomka!!!" Nie wzywali jego starej, pani Ziomek, nie dwunastoletniego kuzyna też Ziomka, tylko twojego kumpla,
@ChrzescijanskaUniaJednosci: Pamiętam, że jeszcze za czasów albo gimbazy albo wczesnego LO (ogólnie dawno to było, bez wchodzenia w szczegóły, bo mam jeszcze dzisiaj kilka dinozaurów do narysowania z pamięci) miałem w ręku jakieś "Bravo" albo inny szmatławiec młodzieżowy tego pokroju. I tam opisywano, w jaki sposób sobie można zaszkodzić nieostrożnie poczynając sobie z nowoczesnymi technologiami.

Podali fikcyjny scenariusz z młodym bohaterem w roli głównej, któremu policja przetrzepała książkę telefoniczną w Nokii