Wpis z mikrobloga

Słuchajcie Mirki. Pracuję sobie w magazynie w UK. Dzień jak co dzień, życie sobie spokojnie leci.

Przyjeżdża w końcu jakiś Polak z choinkami. Trzy godziny spóźniony, zaraz kończymy zmianę. Ale zaczął płakać, że po rozładunku jedzie jeszcze na jakiś załadunek i prosto do Polski do rodziny na urlop, to się zlitowaliśmy. Rach-ciach rozładowaliśmy te choinki. W środku nawalone jakiegoś gówna z lasu, generalnie szef powiedział, że ostatni raz taki syf przyjmujemy, następnym razem zawraca z tym do Polski xD

No ale teraz najlepsze. Chłopak rozładowany, a później do nas z mordą, że mamy pomóc mu to sprzątać i jeszcze kontener podstawić. Wyśmialiśmy go, zrobiliśmy zdjęcia z syfu, który zostawił na placu i firma będzie miała bana na transport do nas, a szef cały czerwony powiedział, że nie zapłaci faktury za fracht, dopóki z firmą tego jegomościa sobie nie wyjaśni tego i owego XD Myślę, że chłopak może się pożegnać z premią na święta.

Zamówiliśmy firmę, żeby to sprzątnęła i faktura leci do jakiejś spółki w Pcimiu.

#bekaztransa #zycietruckera #uk #pracbaza #pdk #heheszki
geuze - Słuchajcie Mirki. Pracuję sobie w magazynie w UK. Dzień jak co dzień, życie s...

źródło: comment_1637263703al7CrXZNKb0KW6ptrABDjX.jpg

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz