Wpis z mikrobloga

Dzisiaj przebili samych siebie xd. Poczta przy Malachowskiego we Wrocławiu i pan serdeczny listonosz od jakiegoś czasu nie dostarczają listów na czas. Czekam na ważna przesyłkę od pracodawcy który wysłał ją 25 października. Codziennie siedzę w domu bo pracuje zdalnie, codziennie sprawdzana skrzynka czy jest awizo.

Dzisiaj 10:00 - sprawdzam skrzynkę. Zawiadomienie powtórne (xd) z odbiorem DO DZISIAJ. Rzucam wszystko, lecę na pocztę i odbieram…

List o 10:00 miał już pieczątkę „ZWROT” a na odwrocie info ze nie przyjąłem jej z JUTRZEJSZĄ DATĄ xd. Pierwsze awizo miało przyjść 02-11-2020 (tak, popełnili błąd z rokiem ja pieczątce ( ͡° ͜ʖ ͡°))

Serio, oni się dziwią dlaczego przegrywają z konkurencją? Prądem ich potraktować

#wroclaw #pocztapolska ##!$%@?
Perzi - Dzisiaj przebili samych siebie xd. Poczta przy Malachowskiego we Wrocławiu i ...

źródło: comment_1637067867fBPINxca3kCwngY2LkrpDK.jpg

Pobierz
  • 128
  • Odpowiedz
@Perzi bardziej żałosny od Poczty Polskiej jest Twój pracodawca.
Każdy wie jak działa poczta i żadna poważna firma nie korzysta z jej usług.
Nie mają umowy z firmą kurierską?
Co to za Januszex?
  • Odpowiedz
@Perzi: To oczywiście w żadnym wypadku ich nie tłumaczy, ale wejdź na stronę poczty i zobacz ile jest ogłoszeń o wolnych stanowiskach z samego tylko Wrocławia. Ta firma przestaje istnieć, a listonoszy po prostu nie ma.
  • Odpowiedz
@haosek: u mnie jest nieurodzaj listonoszy. Nikt nie chce pracować w tej placówce. Dodzwonić się tam nie da, a ogłoszenie o zatrudnieniu wisiało chyba pol roku. Znałem poprzedniego listonosza i powiedział, że dokładali mu ulic, bo nie było komunikatów nosić. W końcu zrezygnował i pracuje w Lidlu xD Mówi, że zarabia podobnie, ale ma jeszcze jakieś bonusu, a praca dla niego lżejsza.

Jak nie ma listonosza, to obecnemu gówno zrobią.
  • Odpowiedz
@piker: Spróbuj wysłać coś w rozmiarze a4+ (po prostu minimalnie większe od A4) poczta Polska, poleconym priorytetem

Jakoś 18.90zl chyba
A i tak dochodzi po 2 dniach chyba i to bez gwarancji

@NoMoRe: BOŻE ŚWIĘTY, po co miałbym wysyłać LIST o tak gargantuicznym rozmiarze?! W ogóle dziwię się, że coś takiego jest przyjmowane do obrotu, a nie że jest drogie. Dla mnie list to w 99% przypadków koperta formatu DL o wadze do 50 gramów, z kilkoma kartkami w środku. Płacę za to jakieś niecałe 7zł. Gdybym miał wysłać coś formatu A4 to wsadzam to w standardową kopertę kurierską 35x25 i wysyłam Pocztexem za 12zł. Po co u licha miałbym to pchać na garb listonoszowi płacąc z 6zł więcej? Dla zasady, żeby #!$%@?ć poczcie i przy okazji sobie? To nie wina poczty że nie umiesz wybrać właściwej usługi. Nie oskarżaj Ikei że się nie wysypiasz jak kupisz blat
  • Odpowiedz
@Perzi: Dawno, dawno temu gdy korzystałem z usług PP też mi się przytrafiały podobne przypadki. Oczywiście na hasło skarga buchali śmiechem. Do momentu gdy wspomniałem o różnych kontrolach z różnych urzędów :> Poprawiło się. A propos wysyłek i przesyłek z doświadczenia wiem, że gdy na kopertach czy paczkach są ładne czerwone pieczątki urzędowe - poczta nie robi żadnych problemów ;)
  • Odpowiedz
Skarga do naczelnika Urzędu Pocztowego


@potrzebie: na którą już po dwóch miesiącach otrzymasz grzeczną odpowiedź, że wewnętrzne dochodzenie, uwaga uwaga, teraz będzie ciekawe: NIE POTWIERDZIŁO PODNOSZONYCH ZARZUTÓW. I tyle. Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobisz. Uprze się taki i mu daj. Zapewne sam sobie to zmyśliłeś, a pieczątki na liście podrobiłeś kartoflem - tak chyba należy taką odpowiedź rozumieć.

  • Odpowiedz
@piker: Kolega widzę pracuje w PP. Mów ile chcesz. Jako firma wysyłamy setki listów miesięcznie (tak, wiem, ze to nie jakoś dużo) i nienawidzimy PP. Gdzie tylko można ślemy kurierem. Tylko i wyłącznie z PP mamy problemy.

A kuriozum było, jak jednego dnia pani listonoszka przyszła i powiedziała, ze poleconych już nie można wysyłać ze znaczkiem. Albo miałem jej dać kasę bezpośrednio, albo jechać na pocztę, albo książkę listowa założyć. I tak jakieś 900zl w znaczkach poszło się #!$%@? i #!$%@? możemy zrobić. Wymówka podobno COVID. Cokolwiek to w tym wypadku miało znaczyć.

Może ty wysyłasz tylko listy do babci, ale do urzędów wysyła się duże rzeczy, często. A format powyżej A4 to połowa naszych
  • Odpowiedz
@piker: po pierwsze nie będę podawała żadnego numeru randomowi z wykopu. Po drugie nie ja to nadaje. Po trzecie nie ma to znaczenia czy to jest list, czy paczka, czy cokolwiek innego jeśli mówimy o tym jak poczta się wywiązuje z usług.
  • Odpowiedz
@piker: Kolega widzę pracuje w PP. Mów ile chcesz. Jako firma wysyłamy setki listów miesięcznie (tak, wiem, ze to nie jakoś dużo) i nienawidzimy PP. Gdzie tylko można ślemy kurierem. Tylko i wyłącznie z PP mamy problemy.


Pracowałem, to prawda. Siedzę w kurierce od lat, ale to jest tak rakotwórcze środowisko (przez klientów którzy są w większości amebami) że cieszę się, że już nie pracuję.

A kuriozum było, jak jednego dnia pani listonoszka przyszła i powiedziała, ze poleconych już nie można wysyłać ze znaczkiem. Albo miałem jej dać kasę bezpośrednio, albo jechać na pocztę, albo książkę listowa założyć. I tak jakieś 900zl w znaczkach poszło się #!$%@? i #!$%@? możemy zrobić. Wymówka podobno COVID. Cokolwiek to w tym wypadku miało
  • Odpowiedz
poleconych już nie można wysyłać ze znaczkiem


@NoMoRe: O tym akurat było głośno kilka miesięcy wcześniej. Później przedłużono termin o miesiąc czy dwa.

Na moim rejonie firmy pozbyły się znaczków przed
  • Odpowiedz
@isInteger: Jak nie będziemy oddolnie ich batorzyć to zawsze będzie tu tylko kupa gnoju. Nawet jeśli jest cień szansy ze któraś ze skarg coś da to warto.
  • Odpowiedz
@ksetlak: Tylko mamy pelno znaczków po np. 6zl i oczywiście wysyłamy za to zwykle ale to nadal strata.
Może to ogłaszali - powiem szczerze, ze ja nie slyszalem.
Faktem jest ze znaczki dawno powinny być #!$%@? w kosmos, po prostu nie w ten sposób.
  • Odpowiedz