Wpis z mikrobloga

#masseffect #gry #masseffectandromeda

ME A jest generalnie 7/10. Nie zasługuje na hejt, ale momentami potencjał jest tak łatwo marnowany. Przede wszystkim papierowość tych nowych postaci jest nie do zniesienia. Liam, Vetra, Peebee, czy Ryder nie zostali na długo w waszej głowie. W mojej chyba nie byli nawet przez chwilę xD
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@LebronAntetokounmpo: Moim zdaniem Andromeda byłaby inaczej postrzegana, gdyby nie było tam prefiksu "Mass Effect". Ja sam gdzieś w połowie rozgrywki, porzuciłem grę bo była nudna i strasznie wtórna plus to, co już napisałeś - płaskie postaci. No i modele, a zwłaszcza twarze też były plastelinowo-dziwne.
  • Odpowiedz
@LebronAntetokounmpo: Zasługuje jak najbardziej na hejt. Jeśli ktoś robi przeciętną grę i chcę ją sprzedawać bazując na popularności nazwy ME to jest to po prostu słabe zagranie.

A te postacie były największą zaletą trylogii i nie można powiedzieć, że to jest jakiś tam mały problem tej gry. Dobrze napisane postacie to praktycznie rdzeń tej serii.
  • Odpowiedz
Temat rzeka powracający co jakiś czas. Chyba wszystko na ten temat zostało już napisane i zawsze kończy się na tym, że dla większości gra była zwyczajnie słaba, ale znajdą się też tacy, co się świetnie przy niej bawili. Od Andromedy odbiłem się dwa razy, aczkolwiek zastanawia mnie co siedzi w głowie scenarzystów, którzy pracują nad nowym Mass Effect. Biorąc pod uwagę wysokie wymaganie społeczności i szanse na poprawę wizerunku Bioware będzie chciało
  • Odpowiedz
@BardGT: Nie ma się co nagrzewać, dziś scenariusze takich gier są oparte na marketingu i badaniach po to, aby jak najwięcej osób kupiło. I grupa już powoli "dinozaurów", ceniących oryginalną trylogię stanowi mniejszą liczbę, a więc mniej wartościową. Przypuszczam, że będą chcieli pozyskać nowy narybek graczy.
  • Odpowiedz
@BardGT spodziewam się, że projekt Andromeda i postacie były po prostu odnogą brandu Mass Effect. Nie wyobrażam sobie, aby kolejna część odcinała się tak od legacy Sheparda jak to robił MEA. To generalnie nie było dobrą decyzją, ale też nie może to być fan service. Dużo rzeczy do wyważenia, ciężkie zadanie, ale jak chce się robić hity, to po prostu trzeba.

Tutaj nie będzie czegoś takiego jak w AC, że główny
  • Odpowiedz
@mnik1 Andromeda miała OGROMNY potencjał w interpretacji pierwszego kontaktu. Coś, co świetnie pokazał film Arrival Villenueve'a, tę wszystkie problemy komunikacyjne, zrozumienia, tego, czy damy radę egzystować obok siebie w sensie biologicznym czy możemy jeść podobne rzeczy, podobnie wyglądać. Kettowie i Angarowie są po prostu nudni pod tym względem. To kolejni człekokształtni obcy, którzy mają bardzo podobną technologię do cywilizacji z Drogi Mlecznej.
  • Odpowiedz