Wpis z mikrobloga

Rok 2008, mieszkania na górce cenowej, znajomy bierze kredyt we franku, który jest w dołku notowań. Pukam się w głowę, tłumaczę że nie warto było. Obraził się na mnie i zaczął obrabiać dupę za plecami. W 2015 roku (kurs franka szaleje) prawie wykańcza się psychicznie.
Początek roku 2020, gospodarka sterowana centralnie wbrew logice, przespany czas na pierwsze podwyżki stóp procentowych. Rynek rozstrojony, za rogiem widmo pandemii. Inny znajomy bierze kredyt w złotówkach, rzucając jednocześnie drugą fuchę gdzie dorabiał fajne pieniądze. Pukam się w głowę, tłumaczę że jest młody i nie zakłada jeszcze rodziny, więc z mieszkaniem i kredytem może się wstrzymać. Posłuchał rad znajomego z kredytem frankowym...

#nieruchomosci #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie #finanse #gownowpis
  • 66
nie zakłada jeszcze rodziny, więc z mieszkaniem i kredytem może się wstrzymać


@inko-gnito: To akurat błąd w twoim rozumowaniu moim zdaniem. Łatwiej udźwignąć największy koszt gdy ma się niskie wydatki (brak rodziny), dużą mobilność (może spłacić z tyrki zagranicznej) i energię do działania. Dla mnie to dobry model żeby kupić mieszkanie w wieku 25, spłacić część do 30 jednocześnie zwiększając zarobki i dopiero potem brać się za dzieci.
@inko-gnito: ostatni rok to jest identyczny klimat jaki był w 2007/08 jeśli chodzi o nieruchy, te same hasła wieszczone przez naganiaczy, wyliczenia rata vs. wynajem, wyśmiewanie tych którzy "nie wsiedli do pociągu", rekordowo niskie stopy (wtedy był rekordowo niski frank którym indeksowano), niedobory materiałów i rąk do pracy w budowlance etc.

Kto pamięta tamte czasy, ten ma świadomość czym to się skończy. Frankowicze są tak #!$%@?, że nie mogą nic zrobić
@Kutafonix215 @Drmscape2 @programista15cm : nie wpieprzam się w czyjeś życie. Normalnie w pracy rozmawiamy kto jaki samochód planuję kupić, gdzie wyjechać na wakacje, czy wziąć kredyt. Normalne rozmowy, nie żadne "dobre rady" ani wpieprzanie się.
@PfefferWerfer w wieku 25 lat nie masz pojęcia co będziesz robił za rok, jaką będziesz miał rodzinę, czy będzie praca. W tym wieku jeździ się za pracą i zbiera kapitał, a nie przywiązuje do nieruchomości.
@stan-tookie-1 to
To akurat błąd w twoim rozumowaniu moim zdaniem. Łatwiej udźwignąć największy koszt gdy ma się niskie wydatki (brak rodziny), dużą mobilność (może spłacić z tyrki zagranicznej) i energię do działania. Dla mnie to dobry model żeby kupić mieszkanie w wieku 25, spłacić część do 30 jednocześnie zwiększając zarobki i dopiero potem brać się za dzieci.


@PfefferWerfer: Dokładnie. Później jak masz dzieci to masz w związku z tym kupę wydatków, przez które
@inko-gnito: a widzisz, ale jak kupil na zmiennej lekko przed pandemia, to jest o krok do przodu przed reszta bo wtedy banki mialy nizsze marze. Pewnie i tak bardziej mu sie to oplaca od jakiegos najmu. I sam napisales wyzej ze pukales po glowie po fakcie, wiec ewidentnie robisz ludziom wyrzuty w prawdziwym zyciu tak jak na wykopie lol "Jak mogles wziac kredyt!". Jak ludzie sobie wszystko policzyli i wiedza co
@Drmscape2: nie wiem jaką masz atmosferę w pracy, ale u nas to codzienność. Nie pracuje w kilku różańcowym, gdzie każdy jest głaskany po główce. Mówimy wprost. Jak ktoś popełnia błąd albo galę, to robimy z niego bekę.
Jak ktoś popełnia błąd albo galę, to robimy z niego bekę.


@inko-gnito: Ale to czas pokaże, czy to był błąd czy nie i kto miał rację, więc kręcenie z kogoś beki, bo myśli inaczej nie jest zbyt sympatyczne ani poważne, delikatnie mówiąc.