Wpis z mikrobloga

Doktoranci często wybierają karierę naukowa, gdzie najważniejszy jest dla nich rozwój i badania jakiegoś tematu a zarobki są kwestia drugorzędną


@crazykokos: wiem. Jednak różnica jest prawie dwukrotna. Spodziewałem się, że doktorzy zarobią mniej, ale szczerze mówiąc nie, że aż tak.
  • Odpowiedz
@tomasztomasz1234: To dosyć normalne. Szczególnie w tym zawodzie. Jeśli gdzieś więcej płacą to właściwie zawsze wiążę się o z większym obłożeniem pracą, odpowiedzialnością, czy dyspozycyjnością. Na uczelni pracuje się zupełnie inaczej niż w biznesie.
  • Odpowiedz
@tomasztomasz1234: Takie dane są średnio miarodajne, szczególnie, że obejmują tylko określoną jednostkę. Doktorzy w większości pewnie zostali w kraju, natomiast pewnie większość mgr i lic wyjechała zagranicę. Sam autor przyznaje że miał problem z opracowaniem danych i zastosował parytet siły nabywczej jako wskaźnik. Natomiast poza PSN, istotne są również inne koszty (np. koszty wynajmu mieszkania).

72% ankietowanych doktorów zostało pracownikami na uczelni. Natomiast wśród dwóch pozostałych grup, większość stanowili programiści. Czyli
  • Odpowiedz
@crazykokos: poza tym w Polsce uważa się doktorów za dosyć słabych praktyków i nie ceni w pracy.

Na zachodzie, doktorat to zwykle większa pensja, dodatki w pracy czy ogólny szacunek. Aczkolwiek trzeba mieć angielski i wykształcenie bardzo pożądane.
  • Odpowiedz
@tomasztomasz1234: Czekaj co. 108k miesięcznie? Przecież nawet przeliczając na dolary, to jest prawie 30k zielonych miesięcznie, tyle się zarabia tylko w USA w Dolinie Krzemowej i to nie na pozycjach typu entry level. Czy może to są roczne zarobki zaraz po studiach? Wtedy z kolei zarobki licencjatów i doktorów są zdecydowanie zbyt niskie (nawet biorąc pod uwagę pracę na polskiej uczelni).
  • Odpowiedz
@tomasztomasz1234: A ok, patrząc na komentarz gościa, to rzeczywiście są roczne zarobki. Opis "łączne miesięczne zarobki" jest trochę mylący, tak jakby to oznaczało zarobki jednego miesiąca ze wszystkich źródeł (ktos ma pracę + np. dochód ze sprzedaży swojej aplikacji). Ale te kwoty dla licencjatów i doktorów (nawet biorąc pod uwagę to, że są zazwyczaj #!$%@? pracownikami i pracują na uczelni) wydają się absurdalnie zaniżone.
  • Odpowiedz