Aktywne Wpisy
xmadesio +112
#przegryw #motoryzacja #chwalesie
Niecałą godzinkę temu kupiłem swoją pierwszą furkę. 1.5, 85KM, 160k przebiegu.
Ale będzie jeżdżone (ʘ‿ʘ)
Niecałą godzinkę temu kupiłem swoją pierwszą furkę. 1.5, 85KM, 160k przebiegu.
Ale będzie jeżdżone (ʘ‿ʘ)
Nazwijcie mnie naiwnym spadkowiczem, ale NIE MA szans żeby to wszystko nie poleciało ma ryj.
Ludzie wystrzelali się z kasy, tak naprawdę ten kto chciał i mógł kupić w takiej cenie ten już kupił, a kto chciał a nie mógł ten załadował się w bekę. Unity mogą drożeć co tydzień o 100k ale nie zmieni to faktu że to jest wartość której nie ma, bo nie ma po prostu tylu ludzi którzy
Ludzie wystrzelali się z kasy, tak naprawdę ten kto chciał i mógł kupić w takiej cenie ten już kupił, a kto chciał a nie mógł ten załadował się w bekę. Unity mogą drożeć co tydzień o 100k ale nie zmieni to faktu że to jest wartość której nie ma, bo nie ma po prostu tylu ludzi którzy
Mam 29 lat, dość stabilne źródło dochodów i dochodzę do wniosku, że niewiele dobrego czeka mnie w życiu. Proszę o pomoc w znalezieniu rozwiązania.
Od kilku lat zmagam się z #depresja i #nerwica, leki nie pomagały wiele, a psychoterapia to żart; nic dziwnego, że im lepsze i nowsze prace naukowe, w tym bardziej krytycznym świetle ją stawiają. Ze względu na te problemy i wygląd ok. 5/10 mogę dziś zapomnieć o zdrowym, kochającym związku czy założeniu własnej rodziny; nie wspominam już o tym, jak ryzykowne są dziś relacje damsko-męśkie, małżeństwa i ojcostwo dla wszystkich mężczyzn, także tych, którym się bardziej poszczęściło. Znajomi są rozproszeni poza moim rodzinnym Wrocławiem, gdzie mieszkam. Świat staje się niespokojny. Przez pandemię nie ma gdzie albo nie chce się nigdzie wychodzić, zakupy i pracę mogę realizować zdalnie. Zanieczyszczenie powietrza i środowiska pogarsza stan zdrowia, świeża żywność jest coraz gorszej jakości i naszpikowana chemikaliami, a ja powoli zaczynam się starzeć. Ostatni żyjący członkowie mojej bliskiej rodziny, którym choć trochę na mnie zależy, są starsi, schorowani i wymagają pomocy, więc mieszkanie z nimi wydaje się sensowniejsze od wynajmu i finansowania kolejnego flippera czy brania 20-letniego kredytu na chów klatkowy w niestabilnym państwie. Sytuacja w Polsce pogarszała się przez ostatnie lata i teraz tylko czekać, aż polaryzacja i inflacja zaczną nas dobijać. Zarówno konserwatyści, jak i progresywiści na całym świecie upatrują kozła ofiarnego w mężczyznach spoza czołówki hierarchii (jedni nakładają na nich presję bez docenienia, drudzy wręcz otwarcie ich nienawidzą, zwalczając ich na poziomie instytucjonalnym), więc mam poczucie, że jestem po prostu nie na rękę światu.
Tęsknię za dzieciństwem i latami 2005-2010, które były nieporównywalnie szczęśliwsze. Aktualnie wszystko wskazuje na to, że jest źle i wkrótce będzie dużo gorzej. Nie mogę jednak pozwolić sobie na to, by popełnić #samobojstwo i nie planuję go. Co polecacie w podobnej sytuacji? Zastanawiałem się, czy nie kontynuować odcięcia od całego świata i - poza pracą i opieką nad bliskimi - nie spędzać całych dni i nocy na #medytacja i #swiadomysen, tworząc sobie niejako alternatywną rzeczywistość. Podobnie robią niektórzy mnisi #buddyzm i wydają się całkiem szczęśliwi, podobno osiągając stany bardzo wysokiego dobrostanu. Myślę także o tym, czy nie uzyskać legalnego pozwolenia na rozsądne korzystanie z #psychodeliki w celach terapeutycznych. Za wszystkie przemyślane sugestie z góry serdecznie dziękuję. #pytanie #kiciochpyta #psychologia #medycyna
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61793e260c44dc000ab16f53
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
Komentarz usunięty przez autora
2. Czy robiłeś badania? Czy zażywasz regularnego ruchu i świeżego powietrza/natury?
3. Teoretycznie jeśli nie jesteś przywiązany do świata materialnego, być może bliżej będzie Ci do oświecenia. Pytanie czy Ty po prostu nie szukasz zaspokojenia zewnętrznych oczekiwań.
4. Jak jesteś zrezygnowany to uderzaj w psychodeliki i zobaczymy.
Ja tyko powiem, że doszedłem do etapu, że jestem wdzięczny za objawy nerwicowe jakich doświadczałem, bo pokazały mi namacalnie, że nie jestem moim umysłem i można się od niego zdystansować.
Psychodeliki potrafią pomagać, jednak u mnie było tak, że grzyby działały raczej jak elektrowstrząsy po których była czasem ogromna poprawa, a czasem pogorszenie. Wszystko zależało od tego jak trip się potoczył i jaki "stan ducha" udało mi się uzyskać. Jednak
Zacznij robić coś dla siebie, przestań się nadmiernie interesować tragediami na świecie i korzystaj z dobrodziejstw. Jak cię nie stać na wiele finansowo to ciesz się tym co możesz. Łatwo mi się pisze ale
Tymczasem rzeczywistość jaka jest taką każdy widzi. Im starszy człowiek tym mniej szczęścia. Po 20stce same uśmiechnięci, młodzi ludzie bawiący się życiem. Po 30 każdy smutny, nikomu nic radości nie sprawia, dodatkowo rodzina i gowniaki, brak snu
Dokładnie tak ( ͡° ͜ʖ ͡°) Głęboka akceptacja.
Masz 2 drogi do bycia szczęśliwym:
1. Idziesz w medytacje, przestajesz upatrywać szczęścia w zewnętrznym świecie = nie potrzebna Ci różowa do bycia szczęśliwym, ani cokolwiek innego poza tym co masz na co dzień.
2. Wiesz, że różowa nie uczyni Ciebie szczęśliwym, starasz się robić zatem
@AnonimoweMirkoWyznania: jak się w tym zatracisz zwariujesz jak będziesz uciekał
Komentarz usunięty przez autora
@lambiczi: XDDD. Tak, przeciętny wykopek specjalista od wszystkiego. Gówno zapewne wiesz o byciu mnichem i medytacji, ale głosisz te bzdury o szczęściu.
Skoro da się być szczęśliwym samemu, to czemu 99% ludzi wchodzi w związki i dąży do tego? Skoro nawet na logikę