Wpis z mikrobloga

@AnMarie: bo nie zawsze mogą Ci zaproponować lepszy hajs :) pracodawcy nadal wolą wabić poza pieniężnymi benefitami, co rekruterzy it przyklepują dalej, ale nie bój nic ja to zmienie, właśnie kończe kurs na rekrutera IT i rozmowa o hajsie będzie czymś naturalnym, bo babki z typowego hr tego nie kumają :)
@AnMarie end goal to kasa ale się go nie osiągnie lub osiągnie się go w nieoptymalnym czasie jeżeli każda robota nie będzie dokładać istotnie do twoje rozwoju (no chyba że dużo siedzisz po robocie). Stąd jak mówię, ze interesuje mnie przede wszystkim rozwój, to nie kłamię. Jeżeli ktoś by chciał podbić moja stawkę o 50 proc. Ale robiłbym w jakichs webformsach lub innym legacy to bym roboty nie przyjął - stąd nawet
To tak jakby ktoś szukał sobie drugiej połówki i usłyszał że fajny jesteś bo masz dużo kasy. Tak brzmi dla pracodawcy pracownik który mówi że głównie to kasa jest motywacją do zmiany


@zibizz1: To są bzdury. Tak jakby emocjonalnego focha pracodawca strzelił. A może pomyślałby, że pracownik też ma emocje i też urażają go niskie zarobki, czy okłamywanie o rzeczach nieważnych jak dynamiczny zespół?

No ale nie, mamy model pana i
@AnMarie ja tak powiedziałem, że na pierwszym miejscu jest u mnie gratyfikacja finansowa późnij atmosfera w pracy i kolejne nazwa stanowiska a inne rzeczy nie są dla mnie istotne. Moja rozmowa trwała 10 min I dostałem 46% podwyżki ;) dlatego 46 a nie 50? Bo szew wynegocjował u mnie 4% rabat;)
@AnMarie: Bo rozmowa to gra i nie rozmawiasz z mamusią, żeby szczerość była taka ważna xD Ja bym nie chciał zatrudnić na większość znalezisk osoby bez umiejętności miękkich, która nie umie sprzedać jakiejś w miarę fajnej historii, tylko mówi wszystko, co przyjdzie jej do głowy bezrefleksyjnie i potem dziwi się, że to nie działa. Co dobrego może przynieść deklaracja o bezwzględnym priorytecie hajsu? Albo zadziała na zero albo na Twoją niekorzyść.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@nowywinternetach: To nie chodzi o to że pracodawca strzeli focha a pracownik powinien się cieszyć że może pracować. Chodzi o sprawdzenia czy istnieje jakaś motywacja pozapłacowa bo to że kasa jest ważna to jest doskonale wie, ale może jest coś więcej.

Jeszcze inna analogia. Jesteś wynalazca który stworzył wynalazek, ma tylko jeden egzemplarz i sztuka na niego kupca. Czy kupiec który powie że on chce ten wynalazek tylko dla tego że
@AnMarie: Ja na rozmowie powiedziałem czemu odszedłem ze starej pracy, że tutaj oczekuję większych pieniedzy i troche powazniejszego podejscia. Rowniez zapytany zostalem co mnie najbardziej motywuje to powiedzialem, ze pieniadze i powiedzialem, ze jakby ludzie mieli pracowac za darmo to by tego nie robili. Co ciekawe jak sie dostalem moj kierownik powiedzial, ze docenia szczerosc i czesto ludzie gadaja inne rzeczy o ratowaniu zycia itd. i o ile to moze byc
Czemu otwarte mówienie o tym, że przy zmianie pracy przede wszystkim interesuje mnie hajs jest źle postrzegane?

@AnMarie: Jest dobrze postrzegane, ale jeśli to jedyna motywacja zmiany, to wtedy robi się problem. Wiadomo że taki pracownik którego potrzeba wdrożyć, już za 3 miesiące pobiegnie po 500zł więcej do następnego. Nie warot się z nim wiązać.

Co mnie obchodzi dynamiczny zespół, ciekawy projekt i szanse na duży rozwój jeśli nie idzie to
Czemu otwarte mówienie o tym, że przy zmianie pracy przede wszystkim interesuje mnie hajs jest źle postrzegane?


@AnMarie: Bo pracodawca zazwyczaj szuka długoterminowych pracowników (wkłada w Ciebie jakiś czas, hajs), a ty takim argumentem pokazujesz, że bardzo łatwo mu #!$%@? przy dowolnej lekko lepszej ofercie. Dlatego należy kłamać i tyle ;)

Ja np. wymieniam swoje top3:

1. ciekawy projekt
2. dobra atmosfera w zespole
3. wynagrodzenie

Pokazuję, że hajs jest dla
@XpedobearX: Tzn. W sumie faktycznie po wszystkich odpowiedziach zle to sprecyzowałem. Pieniądze są zdecydowanie bardzo ważne, ale jak chodzi o zmianę pracy to dopiero przy konkretnych sumach się to opłaca. Jeśli inny pracodawca oferuje wynagrodzenie o 30% większe od twojego obecnego to dość latwo stwierdzić, że jest się niedopłacanym i albo czas negocjować podwyżkę albo zastanowić się czy warto zostać. Oczywiście atmosfera i projekt są istotne, ale jak się nie pracuje
Czemu otwarte mówienie o tym, że przy zmianie pracy przede wszystkim interesuje mnie hajs jest źle postrzegane?


@AnMarie: uchodzisz za osobę z waskim spojrzeniem na swiat, siebie, swoja prace i swoja rolę w niej. Jestes skupiony na kasie, nie masz wyzszych wartosci, ambicji, celow. Wyjaśniłem?
@AnMarie: Mój dobry kolega zdradził mi niegdyś złoty środek. Najpierw mówisz o rozwoju, ciekawych projektach, poznaniu nowych technologii itd a na końcu wspominasz o zarobkach. Pokazujesz w ten sposób, że chcesz się rozwijać, ale jednocześnie oczekujesz odpowiedniego wynagrodzenia. Po za tym rozmowa kwalifikacyjna nie jest w żaden sposób wiążąca. Jeżeli stanowisko finansowo ci nie odpowiada to po prostu dziękujesz i nie podpisujesz umowy.