Wpis z mikrobloga

@DarkZizi: ja #!$%@?, idziesz na tiry i 10k miesiecznie zrobisz przy sporych wyrzeczeniach. Albo nawet za granicę pojedziesz po chwili i 10 koła jest przy mniejszym wysiłku.

Wam się wydaje, że te 5 i poźniej 10 koła to się robi na 40h etacie i płatnych przerwach? Trzeba #!$%@?ć żeby odłożyć i pomyśleć co dalej, ale są takie zawody. I jako kierowca radzą sobie nawet kobiety.
  • Odpowiedz
@mateosz_inbecki "po prostu tak wybrałeś, tak było Ci wygodniej" no na bank jak ktoś nie może zmienić pracy bo dzieciak np czy rodzina na utrzymaniu to wybrał xD generuje 2mld zysku rocznie od razu xD
  • Odpowiedz
@DarkZizi: Nie ma beki w sumie - jeżeli chcesz zarabiać 10.000 to chyba jasne jest, że musisz szukać pracy najpierw z niższymi stawkami, ale żeby był tam rozwój (jakieś kursy, uprawnienia).

Nie ma znaczenia jak łatwo jest te 10.000 finalnie uzyskać; to jest jedyna droga poza odziedziczeniem majątku bogatej ciotki lub graniu w lotto.
  • Odpowiedz
@Klepajro: Nie wiem o co Ci chodzi, ale zmiana pracy to nie zmiana spodni o czym wielu poszukujących zdaje się zapominać. Dla mnie "Nie mogę zmienić/znaleźć pracy" to bardzo rozmyte pojęcie. Ale odpowiednio zawężone może dać Ci podpowiedź w którym miejscu popełniasz błąd.

Bo dla mnie zmiana czy znalezienie pracy to proces za którym stoi masa czynników min. twardych jak kwalifikacje czy doświadczenie, miękkich jak nastawienie czy choćby odwaga i
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@SeoGuy: No ok idźmy tym tokiem myślenia taki głodny przedsiębiorczy człowiek pracuje 8h na etacie gdzie zarabia te 5k, (nie mam wśród swoich znajomych ludzi którzy spotykają się codziennie ze znajomymi, ale ok można pod to podłożyć np leżenie w łóżku i oglądanie netflixa) nikt nie liczy dojazdów do pracy które zabierają też istotną część życia. Ale ustalmy że klepie w kąkuter i #!$%@? od rana do wieczora + weekendy
  • Odpowiedz
@mateosz_inbecki Zalezy od zawodu. Jak cos potrafisz i jestes tego pewien to zmiana pracy to jak zmiana rekawiczek.

Dla slabo platnych zawodow zmiana pracy to zawsze stres. Dla dobrze platnych to szansa na wyzsze pensje i nowe zadania. Taka prawda
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Urajah: Osobiście uważam że 3,5k to już jest minimum minimum, bo za mniej to już jest wegetacja, a i tak pracowadwcy robią oczy jak słyszą ta kwotę. Tzn mógłbym iść za mniej ale musiałbym mieć pewność cze będę się w tej pracy rozwijał. Bo jak na razie w żadnej nie dali takiej możliwości. I uciekam tylko z jednego zakładu do drugiego.
  • Odpowiedz
@DarkZizi: Sam typa śledzę od dawna i zaczyna mnie irytować swoim szurizmem, ale tutaj mówi 100 % prawdy. On mówi z perspektywy przedsiębiorcy! Jeśli ktoś uważa się za przedsiębiorcę, czyta od #!$%@? tych poradników typu jak zostać bogatym, nagrywa #!$%@? webinary, których nikt nie ogląda i po X latach nie jest w stanie zarobić 10k to jest coś nie halo. Nie mówi o osobach, które zarabiają w korpo np. 8k
  • Odpowiedz
@Klepajro: No jasne, że biorę, dlatego napisałem, że nijak takie osoby nie są gorsze czy głupsze. Ale chyba zgodzisz się, że trudno by osoba mniej zaradna czy mniej wykwalifikowana zarabiała na równi ze specjalistą (nie uwzględniam zamieszkania, bo to można zmienić o ile nie masz chorej matki na utrzymaniu).

A jeszcze z innej beczki - czy podnosisz raban, że nie jesteś gwiazdą NBA bo masz takie a nie inne predyspozycje?
  • Odpowiedz
@DarkZizi: lubie Kube ale on już trochę jest odklejony od rzeczywistości. Zgadzam się że trzeba pracować, kształcić się coś robić ale opowiadanie że przy zarobkach 3000 zł odłóż 2000 zł to takie gadanie jak gwiazda w USA mówi do bezdomnych: "czemu jesteście bezdomni? Po prostu kupcie dom" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Bumelante strazak nie dorobi - ale to inna specyfika zawodu


Strazacy nie maja tak zle. Dodatki, premie, trzynastki, wysluga lat. Nie zarabiaja 10k poki nie sa komendantem itp ale ze wszystkimi premiami blizej strazakowi do 6-7tys netto miesiecznie - w rozrachunku rocznym.

Malo - ale to panstwowka. W panstwowce nigdy nie bylo kokosow

@Slimshader strażak pracuje (służy?) 24h i potem ma 48h wolnego, tak więc na jakiejś taksówce .iże sobie
  • Odpowiedz