Wpis z mikrobloga

@deptacz_gnoju: męczy mnie to czy żałować,że w to nie poszedłem, a co się więcej wypowie tym lepiej,gdzie uciekają , w co można po tym iść,bo to też ważne, ogólnie to całkowicie nie jestem związany z tym, i swoje lata już mam,więc pójście na to po poprawianie matury nie wchodzi w gre
@deptacz_gnoju: i jak to jest,że ludzie ogarniają tyle gatunków zwierząt+rasy,specjalizują się jakoś czy biorą wszystko, znaczy wszystkie przypadki od krów po koty czy egzotyczne zwierzęta typu żółwie
@Hyrieus: mój zwyrodniały brat po LO, gównostudiachn z zakresu ochrony zdrowia publicznego, technikum weterynaryjnym i kilku latach jako kierowca wywrotki a później TIRa właśnie dostał się na studia witryniarskie i będzie rzeźbił w tym guanie. 30+
Matury nie poprawiał.
Ja NIKOGO do tych studiów nie zachęcę, nawet własnego dziecka, bo ryją one banię, praca po nich jest niewdzięczna.
@Hyrieus: jeśli kręci Cię weterynaria ale masz obawy to może pomyśl nad tresurą/bahawiorystyką zwierząt towarzyszących? Próg wejścia mniejszy, mniejsza szansa na wypalenie, ciekawy zawód, kontakt ze zwierzętami... Może to jest jakieś wyjście dla Ciebie? Znajoma kończyła kurs i egzamin COAPE i mówi, że trudno ale super i rynek na takie usługi jest coraz większy.
@Aemeth: mam depresje jestem po gównostudiach z rachunkowości w której nie pracowałem,do lo szedłem z myślą o wecie, zacząłem na chemii skończyłem na rachunkowości zaocznej a pracuje w stolarstwie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Hyrieus: czy warto czy nie warto to każdy po weterynarii powie co innego, różnie się toczą losy i często nie tak jak się planowało. Wiem, że tego się nie da stwierdzić dopóki samemu się nie spróbuje, ale zaryzykowałabym stwierdzenie, że nie masz co żałować że nie poszedłeś, ten kierunek chyba jednak częściej jest rozczarowaniem niż wielkim spełnieniem marzeń.
@Hyrieus: zalezy, jak idziesz w duze zwierzeta i bedziesz pracowal np przy miesie, to zarabia sie po kilkanascie tys miesiecznie. ale tam jest ciasne zazdrosne srodowisko i ciezko sie wbic, bo kazdy wet ma juz swoj rewir i swoje gospodarstwa. w inspekcji weterynaryjnej zarabia sie smieszne pieniadze, chyba ze ulozysz sie z jakims szemranym zakladem miesnym i bedziesz przyklepywal przerabianie zwlok na mielonke jak niedawno w mediach bylo. jak chcesz isc,